Na drogach jest ślisko i niebezpiecznie. O dużym szczęściu może mówić kierowca opla, który wpadł w poślizg i podróż zakończył w rowie.
 

Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w poniedziałek 18 grudnia po godz. 12 w Lucynowie. Z ustaleń policjantów ruchu drogowego wynika, że kierowca opla nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wpadł w poślizg. 30-latek stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu, gdzie auto utknęło w zaspie śniegu.

Mieszkaniec powiatu wyszkowskiego został przewieziony do szpitala, ale obrażenia okazały się na tyle niegroźne, że po uzyskaniu pomocy medycznej mógł wrócić do domu.

- Pamiętajmy, że śliska nawierzchnia sprawia, że wydłuża się znacznie droga hamowania. Gwałtowne manewry wykonywane na błocie pośniegowym mogą przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem, a w konsekwencji do kolizji i wypadków - przypomina rzecznik wyszkowskiej policji kom. Damian Wroczyński. - Apelujemy zatem do kierowców o zdjęcie nogi z gazu. Zachowajmy również cierpliwość, stojąc w korku. Pośpiech w takich sytuacjach może doprowadzić do tragedii.