Nikt w całej II lidze nie rozegrał więcej setów od siatkarzy Campera. Po sobotnim spotkaniu z Bzurą Ozorków na koncie wyszkowian zanotować można było pięćdziesiątą partię tego sezonu. Z ostatniego meczu tego roku wyszkowianie wracają z jednym punktem.

W pierwszym meczu obu drużyn Camper pokonał u siebie Bzurę wynikiem 3:2. A że obie drużyny dzielił w tabeli zaledwie jeden punkt widzowie obiecywali sobie po spotkaniu duże emocje.
Podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego weszli dobrze w spotkanie w Ozorkowie. Nasi siatkarze wygrali pierwszego seta do 17.
W drugiej partii gospodarze zagrali dużo lepiej, a w grze Campera widać było małe rozluźnienie. Efektem było łatwe zwycięstwo w drugiej partii 25:12. Rozpędzeni ozorkowianie wygrali także kolejnego seta i dopiero wtedy obudzili się nasi zawodnicy.
Czwartą partię po wyrównanej walce wyszkowianie rozstrzygnęli na swoją korzyść i kolejny raz w tym sezonie do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break.
Decydujący set był bardzo wyrównany, obie drużyny nie potrafiły uciec rywalowi na więcej niż dwa punkty. Taka sytuacja trwała aż do stanu 10:10. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali siatkarze gospodarzy i zdobyli decydujące punkty, wygrywając partię do 12.
Mimo porażki wyszkowianie zachowali siódme miejsce w tabeli.

Bzura Ozorków - Camper Wyszków 3:2 (17:25, 25:12, 25:21, 19:25, 15:12)

 Pozostałe wyniki XII kolejki:
BAS Białystok - Sparta Grodzisk Maz. 2:3 (28:26, 25:17, 19:25, 23:25, 12:15)
Huragan Wołomin - Arka Tempo Chełm 0:3 (21:25, 16:25, 19:25)
KKS Kozienice - Metro Warszawa 1:3 (25:23, 16:25, 20:25, 18:25)
Lotnik Łęczyca - MS Wola Warszawa 1:3 (18:25, 25:19, 13:25, 20:25)
Trójka Międzyrzec Podl.- Centrum Augustów 3:2 (25:18, 20:25, 25:21, 21:25, 15:12)

W hali WOSiR Campera zobaczymy dopiero 8 stycznia podczas meczu z Huraganem Wołomin.