Zawodnicy Campera Wyszków upodobali sobie pięciosetowe pojedynki. W sobotę wygrali kolejnego tie-breaka i znów awansowali w tabeli II ligi.

Podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego prowadzili w meczu już 2:0, ale o losach spotkania musiał decydować kolejny raz tie-break.
Pierwszego seta wyszkowianie wygrali dość łatwo. W drugim trwała wyrównana walka, ale nasi siatkarze byli skuteczniejsi w końcówce wygrywając do 24. Gospodarze wiedzieli, że kolejny przegrany set zakończy spotkanie i zagrali dużo uważniej w obronie. Po wygraniu seta do 21 gospodarze nabrali wiary, że mogą jeszcze odrwócić losy mecze. Czwartą partię wygrali do 16 i o wszystkim decydować miał kolejny raz tie-break.
Gospodarze odskoczyli na trzy punkty przewagi, ale wyszkowianie doprowadzili do wyrównania. I tak było do końca seta, żadna z drużyn nie odskoczyła na więcej niż dwa oczka. Końcówka należała jednak do Campera. Przy stanie 14:14 najpierw zdobyli punkt atakiem, a decydujące trafienie zadał Filip Balasz serwując nie do obrony.
W sobotę Camper jedzie do Ozorkowa na ostatni mecz w tym roku. W pierwszym pojedynku tych zespołów nasi gracze wygrali (a jakże) 3:2.

KKS Kozienice - Camper Wyszków 2:3 (18:25, 24:26, 25:21, 25:16, 14:16)

Pozostałe wyniki XI kolejki:
Centrum Augustów - BAS Białystok 1:3 (21:25, 25:22, 21:25, 20:25)
Trójka Międzyrzec Podlaski - MOS Wola Warszawa 2:3 (17:25, 25:23, 25:22, 16:25, 8:15)
Lotnik Łęczyca - Metro Warszawa 1:3 (20:25, 20:25, 25:19, 19:25)
Bzura Ozorków - Arka Tempo Chełm 0:3 (18:25, 18:25, 20:25)
Huragan Wołomin - Sparta Grodzisk Maz. 0:3 (19:25, 13:25, 19:25)