Po czterech wygranych bez straty seta siatkarzom Campera Wyszków przydarzyła się porażka. W sobotnim meczu z Metrem Warszawa wyszkowianie przegrali 1:3.

Camper był faworytem tego meczu i na potwierdzenie tego faktu wyszkowscy siatkarze wygrali pierwszego seta do 19.
W drugiej partii goście zaskoczyli zawodników Campera. Grali zdecydowanie szybciej i dokładniej niż w pierwszym secie i zasłużenie wygrali do 20. W trzecim secie przewaga gości trwała i, ku zaskoczeniu widzów zgromadzonych w hali WOSiR stołeczni siatkarze wygrali partię do 16.
Czwarty set był bardzo wyrównany. Do stanu 20:20 żadna z ekip nie mogła uciec rywalom na 3 punkty przewagi. Goście zdobyli dwa punkty i prowadzili 22:20, a potem gra toczyła się punkt za punkt. Zespół z Warszawy wygrał seta 25:23 i cały mecz 3:1, sprawiając niemiłą niespodziankę wyszkowskim kibicom.

Camper Wyszków - Metro Family Warszawa 1:3 (25:19, 20:25, 16:25, 23:25)

Camper w tabeli spadł na drugie miejsce, tracąc punkt do lidera z Grodziska Mazowieckiego.
W najbliższy weekend Camper pauzuje, podopiecznych trenera Mateusza Mielnika na parkiecie zobaczymy dopiero 6 listopada. Wtedy to na wyjeździe zmierzą się z SwK Kartpol Kobyłka. Początek meczu w hali PSP nr 3 w Kobyłce o 20.00.