Piłkarki ręczne UKS SP 1 Wyszków w sobotę wygrały ze Zniczem Pruszków 31:25. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, a głównym problemem były awarie prądu.

Pierwsze 25 minut meczu było wyrównane. Do stanu 12:12  żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej przewagi. Końcówka należała do wyszkowianek, które po trzech bramkach Oliwii Pniewskiej na przerwę zeszły z prowadzeniem 16:13.
Kilka razy w ciągu spotkania następowały przerwy w dostawie prądu. Nie działało oświetlenie hali, tablica wyników, a pomiar czasu odbywał się ręcznie. Na szczęście mecz odbywał się przed południem, do hali wpadało nieco światła dziennego i trenerzy uzgodnili, że zawody dokończą.
W drugiej części gry wyszkowianki zdecydowanie przeważały. Systematycznie zwiększały przewagę, która w pewnym momencie wynosiła aż osiem bramek. W końcówce pruszkowianki zmniejszyły rozmair porażki i mecz zakończył się wynikiem 31:25. Dzięki temu podopieczne trenera Artura Rębowskiego awansowały na trzecie miejsce w tabeli.

UKS SP1 Wyszków - Znicz Pruszków 31:25 (16:13)
UKS: Kinga Stępniak - Emilia Samsel, Zuzanna Wieczorek (1 gol), Karolina Królak (4), Antonina Nisio (2), Alicja Rolek (4), Bui Bao Diep (4), Anna Deluga, Maja Gizińska (5), Kaja Abramczyk, Oliwia Pniewska (11), Wiktoria Szymańska.