PIŁKA NOŻNA: Zwycięstwo na koniec ligi

Sport

PIŁKA NOŻNA: Zwycięstwo na koniec ligi

24.06.2021
autor: M
Aby mieć więcej czasu na regenerację, Bug Wyszków zagrał we wtorek ostatni ligowy mecz sezonu. Pojedynek z rezerwami Legionovii wyszkowianie pewnie wygrali.

Kilka minut przed rozpoczęciem spotkania nad Wyszkowem zrobiło się ciemno, zerwał się porywisty wiatr, a chwilę później rozpętały się ulewa z burzą. Z tego powodu rozpoczęcie meczu zostało opóźnione o 10 minut.
Ta chwilowa zwłoka mniej zdekoncentrowała gości. Bardzo szybko, bo już po niespełna 10 minutach meczu, objęli prowadzenie. Przy stracie gola nie popisał się Wojtkowski, który mimo kilkudziesięciometrowego pościgu nie przeszkodził rywalowi, a ten bardzo ładnym strzałem sprzed pola karnego otworzył wynik meczu. Wyszkowianie byli stronę przeważającą, ale ich ataki, podobnie jak w meczu z Agape, były nienaturalnie chaotyczne. Dodatkowo gracze trenera Ogrodzińskiego w całym spotkaniu zanotowali zatrważającą liczbę strat piłki. Do wyrównania udało się doprowadzić dopiero po półgodzinie meczu. Krzysztof Maciak zacentrował w pole karne, ale tam obrońca zagrał piłkę ręką. Rzut karny na gola efektowną podcinką zamienił Mateusz Maciak. Kapitan Bugu w kolejnej akcji gości nie był jednak bez winy przy stracie gola. Niespełna 2 minuty później nasz defensor dał się nabrać na zwód i jeden z rywali strzałem w krótki róg zdobył drugą bramkę dla swojego zespołu.
W przerwie trener gospodarzy dokonał aż trzech roszad, które, jak się później okazało, odmieniły losy meczu. „Dzień konia” miał we wtorek zwłaszcza Damętko, którego niemal wszystkie celne strzały wylądowały w bramce. Już 4 minuty po wznowieniu gry dostał płaskie podanie od K. Maciaka, po czym zabrał piłkę obrońcy i z bliska nie dał szans bramkarzowi. 7 minut później znów był remis. Tym razem przyjezdni zdobyli gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Ich gracz podszedł do piłki ustawionej na 20. metrze i po rękach Augustynika zdobył ładnego gola. Trzecie prowadzenie legionowian utrzymało się tylko kilkadziesiąt sekund. Ponownie byliśmy świadkami akcji K. Maciak-Damętko, zakończonej celnym strzałem tego drugiego. Strzelec dwóch goli zanotował w tym meczu również asystę. Najpierw przejął piłkę, potem zagrał płasko w pole karne, a tam wślizgiem Czabaj kopnął skutecznie do siatki obok bramkarza. Kwadrans przed końcem Damętko wykorzystał z kolei sytuację sam na sam. 4 minuty później rezerwowy Bugu skopiował swój wyczyn sprzed chwili. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do rywali. 4 minuty przed końcem meczu piłkarz rezerw III-ligowca ustawił piłkę niemal w tym samym miejscu, z którego z wolnego padł gol na 2:3. Tym razem uderzenie było bardzo precyzyjne i Augustynik nie mógł nic zrobić, aby zapobiec utracie gola.

Bug - Legionovia II Legionowo 6:4 (1:2)
Gole dla Bugu: M. Maciak 32 (karny), Damętko 49, 58, 74, 77, Czabaj 64
Bug: Augustynik – Nogaj, M. Maciak, Skoczeń – Ciach (46. Penkul), Wojtkowski (83. Rytelewski), Krawczyk, J. Rejnuś (38. B. Rejnuś), K. Maciak (85. Kopiejewski) – Rudnik (46. Czabaj), Kamiński (46. Damętko)
Żółte kartki: Wojtkowski, Czabaj
Sędziował: R. Koc (Warszawa)
Widzów: ok. 100
Bug z nami 7
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość