Wymakracz, po przegranej 1:2 z Ostrovią Ostrów Mazowiecka, pozostaje na przedostatnim miejscu tabeli. Bramkę dla Długosiodła strzelił Marcin Kwiatkowski, poprawiając humory zawodników i kibiców, którzy, mimo brzydkiej pogody, nie zawiedli.
Na boisku niemalże przez całe spotkanie widać było przewagę gości z Ostrowi Maz., co jednak nie przełożyło się na wiele groźnych dla Wymakracza sytuacji bramkowych. Gdy już wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie gry Ostrovia zmieniła wynik na 0:1. Po przerwie zamieszanie pod bramką Michała Cichowskiego, chwila nieuwagi, dużo pecha i efekt w postaci gola samobójczego.
Piłkarze z Długosiodła przyznają, że nie stworzyli wielu okazji na odwrócenie losów tego meczu. Na szczęście, jedną z nich wykorzystał Marcin Kwiatkowski, strzelając zza pola karnego.
Niedzielny mecz z Ostrovią był ostatnim w rundzie jesiennej rozegranym na własnym boisku. Ostatnie spotkanie przed zimową przerwą Wymakracz rozegra w sobotę 20 listopada z MKS Ciechanów, który obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli.
Wymakracz Długosiodło - Ostrovia Ostrów Mazowiecka 1:2 (0:1)
M. Cichowski - E. Rogalski, K. Michalak, M. Gałązka (P. Prabucki), M. Szymański - M. Rytelewski (B. Kolankiewicz), M. Laska, M. Kwiatkowski, M. Rytel (D. Roguszewski) - M. Pasek, E. Mostowski (C)