PIŁKA NOŻNA: Wygrana w cieniu skandalu (FOTO)

Sport

PIŁKA NOŻNA: Wygrana w cieniu skandalu (FOTO)

12.04.2022
autor: mjk
Czwarta wygrana w czwartym wiosennym meczu - tak wygląda bilans piłkarek Loczków Wyszków w rundzie rewanżowej II ligi piłki nożnej kobiet. Tym razem wyszkowianki pokonały 3:1 Włókniarza Białystok. Na trybunach głównym tematem rozmów był wybryk wandali spod znaku Bugu Wyszków, którzy zamalowali grafitti Loczków Wyszków na miejskim stadionie.

Mecz w pierwszej połowie nie był ciekawym widowiskiem. Wyszkowianki oddały zaledwie cztery celne strzały, zespół gości zrewanżował się bardzo groźnym centrostrzałem, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. W drugiej części spotkania poziom był zdecydowanie wyższy, a kibice doczekali się wreszcie bramek.
W 60 minucie, do prostopadłej piłki zagranej przez Annę Bortkiewicz wyszła Paulina Pokraśniewicz i uderzyła obok bramkarki gości.
Mecz otworzył się i rozpoczęły się ataki obu stron. 10 minut po pierwzej bramce padł drugi gol dla Loczków. Piłkę po dośrodkowaniu Anny Jałochy z rzutu wolnego uderzyła głową Paulina Pokraśniewicz, bramkarka gości odbiła futbolówkę pod nogi naszej napastniczki, a ta wpakowała piłkę do siatki obok leżącej golkiperki z Białegostoku.
Podobnie wyglądała sytuacja z 65. minuty. Po strzale Anny Bortkiewicz bramkarka Włókniarza znów odbiła piłkę prosto na prawą nogę Pauliny Pokraśniewicz, która w 16 minut skompletowała dzięki temu hattricka.
Wyszkowianki powinny zdobyć więcej goli, ale na przeszkodzie stawał brak skuteczności albo niezrozumiała decyzja sędzi Bojar-Stefańskiej, która nie zauważyła ewidentnego rzutu karnego dla Loczków. Zamiast bramki dla naszego zespołu padł gol dla drużyny gości, która wykorzystała błąd w kryciu przy rzucie rożnym.
Ambitny zespół z Białegostoku ruszył do odrabiania strat, ale spokojnie grające wyszkowianki nie pozwoliły sobie na wydarcie kolejnego, czwartego z kolei, zwycięstwa.
W Wielką Sobotę wyszkowianki jadą do Włocławka na mecz z WAP Włocławek (w jesiennym meczu padł wynik 2:2).

Loczki Wyszków - Włókniarz Białystok 3:1 (0:0)
Gole: P. Pokraśniewicz (60., 71., 76.)
Loczki: A. Wiśniewska - Z. Kuchta (46. M. Kiełek), J. Jeż, A. Ślubowska (78. N. Kasińska), W. Mostowska, O. Świętoń, N. Czyż, A. Bortkiewicz (84. K. Andrzejak), A. Jałocha, A. Kozłowska (88. K. Kaźmierczak), P. Pokraśniewicz

Wandalizm czy debilizm?
W sobotni poranek, kiedy swój mecz rozgrywały młodziczki Loczków okazało się, że poprzedniej nocy doszło na miejskim stadionie do aktu wandalizmu. Osobnicy mieniący się kibicami Bugu Wyszków zamalowali czarną farbą grafitti Loczków Wyszków, znajdujące się murze trybun stadionu. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się "kojarzyło im się z barwami Jagiellonii Białystok". Co ciekawe, władze MZKS Bug Wyszków miały zgodę na zakrycie grafitti na czas piątkowego jubileuszowego meczu. Jak widać to nie wystarczyło osobnikom, którzy w nocy dostali się na (monitorowany) teren WOSiR i przy pomocy czarnej farby wałkami zamazali napis.
- Brak nam nawet słów - mówią zawodniczki. - Czy my mamy zamalować barwy Bugu, bo akurat gramy z Włókniarzem Białystok, którego kolory są takie, jak MZKS? Przecież to absurd. Same chodzimy na mecze Bugu i wspieramy zawodników, bo są z naszego miasta, a nasze zawodniczki pracują jako trenerki w Bugu, wychowując młodych piłkarzy - dodają.
Klub, który jest odpowiedzialny za "dokonania" swoich kibiców nie znalazł do tej pory czasu, aby przeprosić Loczki oraz zaproponować jakiekolwiek zadośćuczynienie. Właściciel obiektu, Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest w posiadaniu monitoringu z zajścia, jednak na razie nie doszło do identyfikacji "kibiców" Bugu Wyszków.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość