W przedświąteczną sobotę 20. kolejkę spotkań rozegrali piłkarze A-klasy. Rezerwy wyszkowskiego Bugu miały wolny termin, ale utrzymały fotel lidera, natomiast coraz gorzej wygląda sytuacja WKS Rząśnik.
Lider pozostałby w Wyszkowie niezależnie od wyniku spotkania zajmującej drugie miejsce w tabeli Escoli Varsovia. Zespół ten jednak przegrał niespodziewanie swój mecz z Mazurem Radzymin i dzięki temu rozstrzygnięciu Bug II nadal ma przewagę czterech punktów.
Drugi z naszych reprezentantów w A-klasie - WKS Rząśnik grał w sobotę u siebie z ŁKS Łochów. O formie zawodników z Rząśnika może świadczyć fakt, że pierwszy celny strzał oddali w 60 minucie. Gdy łochowianie mieli tego dnia lepiej nastawione celowniki, już do przerwy powinni prowadzić 2:0. W drugiej części pojedynku, rozgrywanego przy kiepskiej pogodzie, ŁKS także nie mógłtrafić do bramki gospodarzy. Sztuka ta udała się dopiero w 69. minucie meczu. Gol Michała Chmielewskiego kompletnie podciął skrzydła graczom WKS. Dwie minuty później, po kolejnym błedzie przy wyprowadzaniu piłki,  było już 0:2. Gra niepotrzebnie się zaostrzyła, czego efektem były cztery żółte kartki. Zaangażowanie i agresja nie przełożyły się jednak na jakość gry.  
W 80. minucie meczu Michał Chmielewski zdobył trzeciego gola dla ŁKS i kibicom pozostało już tylko życzyć sobie Wesołych Świąt i utrzymania w A-klasie.
A o to może być WKS-owi bardzo trudno.

WKS Rząśnik - ŁKS Łochów 0:3 (0:0)