Tylko jeden punkt po dwóch meczach mają na koncie piłkarze WKS Mystkówiec. W niedzielę mystkowianie przegrali z Orzem Goworowo 2:5.
Po 10 minutach meczu było 2:0 dla gości. Taki zimny prysznic podziałał na zawodników WKS, którzy próbowali odrabiać straty. I kiedy wydawało się, że gol dla zawodników z Mystkówca jest kwestią czasu nadeszła 26 minuta spotkania. W ciągu 90 sekund goście zdobyli kolejne dwa gole i było wiadomo, że WKS tego meczu raczej nie wygra. Kilka minut później Mateusz Gołębiowski strzelił gola i piłkarze schodzili na przerwę z wynikiem 1:4.
Po przerwie, najlepszy na boisku Dominik Sujkowski w 55. minucie strzelił piątego (a swojego trzeciego) gola dla drużyny z Goworowa. Dziesięć minut później wynik meczu ustalił Mateusz Gołębiowski. WKS przegrał 2:5 w meczu bez większej historii.
Zespół z Goworowa jest najpoważniejszym kandydatem do awansu w tym sezonie, więc porażka z Orzem jest wkalkulowana. W najbliższą niedzielę WKS jedzie na mecz z Iskrą Zaręby Kościelne i w tym spotkaniu należy liczyć na komplet punktów mystkowian.
WKS Mystkówiec – Orz Goworowo 2:5 (1:4)