Najdalszy wyjazd w historii klubu zaliczyły piłkarki Loczków Wyszków. W środę w Ostrowsku (między Nowym Targiem a Bukowiną) pokonały Rysy Bukowina Tatrzańska 3:0, awansując do 1/16 finału Pucharu Polski w piłce nożnej kobiet.

Spotkanie ligowe tych zespołów zakończyło się „demolką” w wykonaniu wyszkowianek, które zespół z Tatr pokonały 12:0. Mecz pucharowy wyglądał jednak zupełnie inaczej. Wzmocnione kadrowo (m.in. zawodniczkami ze Słowacji) góralki zagrały zdecydowanie lepiej niż w Wyszkowie.
Przez pierwsze 45 minut deszczowego meczu zawodniczki Loczków biły głową w mur. Oddały 7 celnych strzałów, ale wszystkie obroniła, grająca bardzo dobry mecz, Frederika Pajonkova.
Dopiero przed samym gwizdkiem na przerwę uderzenie z 15 metrów Pauliny Pokraśniewicz lekko musnęło jedną z zawodniczek gospodarzy i piłka zmieniła swój lot, wpadając do siatki góralek.
Tuż po przerwie świetną akcję wykończyła celnym strzałem Martyna Rosa i wyszkowianki prowadziły już 2:0. Ta sama zawodniczka 2 minuty później oddała mocny strzał, piłka odbiła się od poprzeczki i trafiła w okolicę linii bramkowej, ale sędzia gola dla Loczków nie uznała.
Loczki miały kilka minut później rzut karny po faulu na Annie Bortkiewicz. Poszkodowana sama wykonywała jedenastkę, ale jej strzał fantastycznie obroniła Pajonkova.
Pięć minut przed końcem meczu swoją drugą bramkę zdobyła Paulina Pokraśniewicz i nasze zawodniczki mogły cieszyć się z awansu do następnej rundy Pucharu Polski.

Rysy Bukowina Tatrzańska - Loczki Wyszków 0:3 (0:1)

W piątek odbyło się losowanie 1/16 Pucharu Polski. Do Wyszkowa 18 listopada przyjedzie wicelider I ligi - Tarnovia Tarnów.