PIŁKA NOŻNA: Pogoń potwierdziła dominację

Sport

PIŁKA NOŻNA: Pogoń potwierdziła dominację

24.04.2017
autor: mjk
Tylko przez pierwszą połowę meczu piłkarze Bugu Wyszków byli równorzędnym partnerem dla lidera z Grodziska Mazowieckiego. Ostatecznie goście wygrali wysoko, a wyszkowianie muszą skupić się na arcyważnym meczu w Ostrowi Mazowieckiej, by go wygrać.
Przed sobotnim meczem trener Stefan Liszewski nie miał dużego bólu głowy pod kątem ubytków kadrowych. Mógł już liczyć na Mateusza Paradowskiego i Michała Kopcia, którzy zagrali od pierwszej minuty. Kolejną dobrą wiadomością jest stopniowy powrót do pełni zdrowia Łukasza Damętki, który w sobotę zasiadł już wśród rezerwowych.
Pierwsze minuty starcia z Pogonią pozytywnie zaskoczyły miejscowych kibiców. Wysz-kowianie stawili zaciekły opór liderowi, mecz nie toczył się do jednej bramki i wydawało się, że przyjezdni będą musieli mocno napocić się, aby otworzyć wynik meczu. Być może by tak było, ale nadeszła nieszczęśliwa 16. minuta. Błażej Rejnuś najpierw dał wejść przed siebie jednemu z rywali, a potem próbując wybić piłkę, kopnął go i przewrócił. Sędzia słusznie wskazał na rzut karny, którego na gola zamienił, drugi najskuteczniejszy strzelec ligi, Damian Jaroń. Po półgodzinie pomocnik Pogoni otrzymał podanie na linii środkowej, pobiegł w kierunku bramki, tam drogę w pole karne otworzyło mu dwóch wyszkowian i po strzale z ostrego kąta Paweł Błesznowski drugi raz musiał wyjmować piłkę z bramki.
Po przerwie gra toczyła się już do jednej bramki. Tym bardziej, że po kwadransie rywale Bugu strzelili trzeciego gola. Stało się więc jasne, że ten mecz wygrają, pytanie tylko, jak bardzo będą znęcać się nad gospodarzami. Naszym piłkarzom nie można odmówić zaangażowania i ambicji, problemem jednak jest brak siły rażenia w ataku, gdzie często osamotniony Łukasz Kowalczyk nie może wiele zdziałać w konfrontacji z 3-4 obrońcami. Bliski zdobycia gola był m.in. Maciej Bala, po którego strzale bramkarz wybił piłkę przed siebie. Wyszkowianom udało się uzyskać honorowe trafienie. Jego autorem 10 minut przed końcem meczu był Łukasz Łada. Rezerwowy Bugu ładnie obrócił się z piłką w kierunki bramki, strzelił precyzyjnie i mocno, tuż przy dalszym słupku.
Przegrana z liderem ujmy naszym graczom na pewno nie przynosi. Ten wynik tak naprawdę był do przewidzenia. Zdecydowanie nasz zespół musi się skupić na sobotnim poje-dynku w Ostrowi Mazowieckiej (o godz. 13). Wygrana na terenie przeciwnika, który już prak-tycznie może witać się z „okręgówką”, jest obowiązkiem, tym bardziej, że 2-3 zespoły, które są za Bugiem w tabeli, mogą po najbliższej kolejce go przeskoczyć. A wtedy zrobi się naprawdę nerwowo.

Bug Wyszków - Pogoń Grodzisk Maz. 1:4 (0:2)
Bramka dla Bugu: Łada 81
Bug: P. Błesznowski – R. Nogaj, M. Paradowski, P. Kostrznowski, B. Rejnuś – A. Majczyna, P. Bazler, P. Połodziuk (71. Ł. Łada), M. Kopeć (46. K. Kaput), M. Bala (77. D. Modzelan) – Ł. Kowalczyk.
Żółta kartka: Kaput.
Sędziował: A. Mital (Mława)
Widzów: ok. 150.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość