Ciekawy mecz mogli obejrzeć kibice, którzy w niedzielę wybrali się na stadion miejski. W pierwszym tej zimy sparingu Loczki przegrały 1:3 (1:1) z MOSiRem Lubartów.

Zespół gości zajmuje czwarte miejsce w grupie południowej II ligi, tracąc do lidera tylko dwa punkty. Jest to więc drużyna walcząca o awans do I ligi i pokazała to w trakcie meczu w Wyszkowie.
Zespół z województwa lubelskiego przyjechał jednak bez bramkarek, dzięki czemu wyszkowskie golkiperki : Adriana Wiśniewska i Daria Kisielewska mogły zagrać po 90 minut.
Pierwszego gola tej zimy zdobyła po indywidualnej akcji Oliwia Zęgota. Kilka minut później Katarzyna Lipowska, jedna z najskuteczniejszych napastniczek II ligi pokonała wyszkowską bramkarkę i takim rezultatem zakończyła się pierwsza część meczu.
Po przerwie trenerzy dokonali kilku zmian, a na murawę wbiegły zawodniczki nieco rzadziej pojawiające się na boisku.
Zawodniczki z Lubartowa lepiej zniosły fizycznie trudy meczu rozgrywanego przy porywistym wietrze i zdołały zdobyć jeszcze dwa gole.
Trenerzy obu zespołów sparing ocenili bardzo wysoko.
- Nie graliśmy ze sobą nigdy wcześniej, dlatego nie znaliśmy taktyki przeciwnika, ani umiejętności indywidualnych piłkarek - powiedział trener zespołu gości po meczu.
- Wartościowy sparing, wynik jest mniej istotny, a oba zespoły pokazały się z dobrej strony - dodała Mariola Rębowska.
Warto dodać, że wyszkowianki wystąpiły bez kilku kluczowych piłkarek, m.in. najlepszej strzelczyni Pauliny Pokraśniewicz.

Loczki Wyszków - MOSiR Lubartów 1:3 (1:1)
Gole: O. Zęgota (Loczki), K. Lipowska, K. Osior, testowana (MOSiR)
Loczki: Adriana Wiśniewska (46. Daria Kisiewska) - Zuzanna Mróz, Joanna Jeż, Zuzanna Kuchta, Karolina Jasińska, Anna Bortkiewicz, Natalia Markowska, Zuzanna Tywońko, Natalia Czyż,  Aleksandra Kozłowska, Oliwia Zęgota. Zagrały także: Katarzyna Kaźmierczak, Roksana Bylak, Julia Pajer