PIŁKA NOŻNA: Pierwszoligowiec jednak lepszy

Sport

PIŁKA NOŻNA: Pierwszoligowiec jednak lepszy

23.11.2024
autor: mjk
Bukmacherzy przed meczem 1/16 finału Orlen Pucharu Polski za zwycięstwo Loczków gotowi byli zapłącić 11,50 za każdą złotówkę. Już ten fakt pokazuje, jak silnego przeciwnika wylosowały wyszkowianki. Jednak na boisku aż tak wielkiej różnicy nie było widać.

Mecz zaczął się od bardzo ciekawych akcji podopiecznych trenerki Marioli Rębowskiej. Po jednej z nich Paulina Pokraśniewicz wyprzedziła zawodniczkę Ślęzy i uderzyła mocno w kierunku bramki gości. Piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi Natalii Czyż, która skierowała piłkę do siatki.
Na ławce wrocławianek zapanowała konsternacja i już po chwili do rozgrzewki skierowano aż pięć zawodniczek, z reprezentantką Polski, grającą jeszcze niedawno w ćwierćfinale Mistrzostw Świata U-17 - Małgorzatą Rogus.
W  25. minucie meczu trybuny zawrzały, kiedy wychodzącą na czystą pozycję Paulinę Pokraśniewicz przewróciła stoperka gości. Kibice domagali się kartki i rzutu wolnego, jednak gwizdek sędzi spotkania milczał.
Wyszkowianki korzystny wynik utrzymały do przerwy i wydawało się, że Loczki mogą sprawić nie lada sensację.
Po zmianie stron zespół gości zagrał zdecydowanie lepiej, a przede wszystkim skuteczniej. Wprowadzone zawodniczki dodały jakości wrocławskiej drużynie i już w 53. minucie padło wyrównanie. Strzał sprzed linii pola karnego trafił w poprzeczkę, do piłki dobiegła najszybciej Daryna Krawczuk i uderzyła do pustej bramki.
Pięć minut później, po rzucie karnym wrocławianki prowadziły już 2:1. W 68. minucie Ślęza strzeliła trzeciego gola, a wyszkowianki nie potrafiły odpowiedzieć dobrą akcją.
Trener Ślęzy Wrocław Arkadiusz Domaszewicz po meczu chwalił zawodniczki Loczków:  - Najłatwiej byłoby powiedzieć, że zlekceważyliśmy przeciwnika, a w drugiej połowie zagraliśmy tak jak powinniśmy, ale tak nie było. Od początku byliśmy zdeterminowani, jednak w pierwszej połowie przeciwniczki realizowały swoje założenia perfekcyjnie, a po błędzie taktycznym naszej obrończyni strzeliły bramkę.  Druga połowa z kolei to najlepsze 45 minut, jakie widziałem w tym roku kalendarzowym w wykonaniu naszego zespołu.

Loczki Wyszków - Ślęza Wrocław 1:3 (1:0)
Gol dla Loczków: Natalia Czyż (16.)
Loczki: Daria Kisielewska - Natalia Nasiadka, Joanna Jeż, Zuzanna Tywońko (58. Zuzanna Mróz), Oliwia Zęgota (58. Oliwia Świętoń),  Anna Jałocha, Anna Bortkiewicz, Natalia Markowska (82. Julita Bloch), Natalia Kondruś (58. Roksana Bylak), Natalia Czyż, Paulina Pokraśniewicz
Żólte kartki: Joanna Jeż, Paulina Pokraśniewicz
Sędziowała: Marta Majszczyk (MZPN)
Widzów: ok. 150
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość