PIŁKA NOŻNA: Mimo 10 goli, tylko trzy punkty

Sport

PIŁKA NOŻNA: Mimo 10 goli, tylko trzy punkty

18.09.2018
autor: mjk
Trzy punkty w dwóch meczach ligowych - to bilans piłkarek Loczków z tego tygodnia. Martwi spora liczba kontuzji w zespole.
W środowy wieczór wyszkowianki zagrały z najsłabszą drużyną II ligi - Victorią Bartoszyce. Mecz przełożony z I kolejki spotkań odbył się o 19.30 i... mało brakowało, że nie zakończyłby się tego dnia. W 43. minucie meczu jeden ze słupów oświetleniowych nowego stadionu miejskiego przestał działać i w narożniku boiska było zdecydowanie ciemniej niż na pozostałej powierzchni. Na szczęście po kilkunastominutowej przerwie sędzia zezwolił na dokończenie meczu w takich warunkach.
Samo spotkanie było bez historii. Wyszkowianki do przerwy strzeliły cztery gole (choć prawdę mówiąc powinny trafić kilka razy więcej).
Rozkojarzone przerwą z po-wodu awarii oświetlenia wyszkowianki pozwoliły na przeprowadzenie jednej akcji zawodniczkom z Bartoszyc. Po strzale Aleksandry Lis drużyna gości zdobyła ho-norowego gola. Potem powróciła dominacja wyszkowianek, które zdobyły kolejne trzy gole, a trafienie „szczupakiem” Pauliny Pokraśniewicz było ozdobą tego spotkania.

Loczki Wyszków - Victoria Bartoszyce 7:1 (4:0)
Gole dla Loczków: Paulina Pokraśniewicz (3), Natalia Chimkowska (2), Aleksandra Kozłowska (2)
Loczki: Joanna Żak - Julia Owsiejko (50. Natalia Czyż), Karolina Pokraśniewicz, Adriana Wiśniewska (85. Karolina Frąntczak), Natalia Stępkowska, Natalia Markowska, Natalia Chimkowska, Klaudia Zaręba, Aleksandra Kozłowska, Julia Prusik, Paulina Pokraśniewicz (60. Aleksandra Wilk).

Z powodu kontuzji oraz innych nieszczęśliwych zbiegów oko-liczności do Białegostoku Loczki pojechały zaledwie w 13-oso-bowym składzie. Mimo braku kilku podstawowych zawodniczek i niewyleczonych kontuzji piłkarek grających w tym meczu była szansa na wywiezienie z Podlasia punktów.
Do przerwy mecz był wyrównany, gospodynie prowadziły od 8. minuty po strzale kadrowiczki U-17 Urszuli Ono-szko. Wyszkowianki wyrównały kilknaście minut później i... po chwili straciły gola na 2:1. Do siatki Loczków ponownie trafiła Onoszko. Nasze piłkarki zdołały jednak jeszcze przed przerwą wyrównać, po ładnym uderzeniu Aleksandry Kozłowskiej.
Kwadrans po przerwie nastąpiły trzy minuty, które rozstrzygnęły wynik meczu. W 59. i 60. minucie gole dla Włókniarza zdobyła doświadczona Marlena Kalisz (grała przeciwko Loczkom w Heliosie Białystok, w naszym pierwszym sezonie II-ligowym). Minutę później na 3:4 trafiła Paulina Pokraśniewicz, ale niestety, mimo wysiłków naszych dziewcząt, Loczki nie zdołały wyrównać.

Włókniarz Białystok - Loczki Wyszków  4:3 (2:2)
Gole dla Loczków: Aleksandra Wilk, Paulina Pokraśniewicz Aleksandra Kozłowska.
Loczki: Joanna Żak - Julia Owsiejko, Natalia Czyż, Karolina Pokraśniewicz, Natalia Stępkowska, Natalia Markowska (60. Weronika Szymańska), Natalia Chimkowska, Klaudia Zaręba, Aleksandra Kozłowska, Julia Prusik (75. Karolina Frąntczak), Paulina Pokraśniewicz    

W środę Loczki miały rozegrać mecz Pucharu Polski z Piastovią Piastów, jednak wskutek licznych urazów mecz został oddany walkowerem. - Ważniejsza jest regeneracja oraz sobotni mecz ligowy z Wilgą Garwolin - zdecydował trener Karol Wołynko.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość