Polecamy piątkowe wydanie „Przeglądu Sportowego”, a w nim ciekawy materiał o Michale Kapucie, drugim w historii wyszkowianinie grającym w Ekstraklasie. Już sam tytuł zachęca do czytania: „Kaput nie dał się zakopać”.
Michał Kaput i jego brat Damian wspominają trudne chwile, zanim piłkarz trafił do ŁKS „Łomża”, a rok później do Radomiaka, z którym przeszedł imponującą drogę z II ligi do ekstraklasy, w której dziś beniaminek robi furorę. Opowiadają też o piłkarskim Skuszewie, rodzinnych sportowych tradycjach. - On w zasadzie uczył się chodzić, mając piłkę u boku - o Michale opowiada jego brat.
„Przegląd Sportowy” pisze też o przyszłości wyszkowianina, któremu kontrakt z Radomiakiem wygasa z końcem sezonu. Michał nie ukrywa, że kilka klubów się nim interesuje. - Ale w Radomiu czuję się dobrze, trener na mnie stawia i to ten klub będzie na pierwszym miejscu podczas negocjacji - mówi gazecie Michał Kaput. - Różne rzeczy mogą się jednak zdarzyć.