Tego nikt się nie spodziewał. W meczu II ligi piłki nożnej kobiet wyszkowskie Loczki pokonały Nowy Świt Górzno aż 10:1. Do przerwy mecz był wyrównany, ale po zmianie stron nstąpiła prawdziwa demolka.
Zaczęło się świetnie dla wyszkowianek. W 2. minucie Natalia Markowska zachowała się najlepiej w zamieszaniu podbramkowym i skierowała piłkę do siatki. Mecz był w pierwszej połowie ciekawy, obie strony miały swoje sytuacje. W 21. minucie najlepsza snajperka ligi Agata Bała wykorzystała błąd wyszkowskich piłkarek i doprowadziła do wyrównania. Na szczęście przed przerwą wyszkowianki, po golu Pauliny Pokraśniewicz wyszły znów na prowadzenie.
Kibice w przerwie zastanawiali się, czy górznianki, które przyjechały na mecz w zaledwie jedenastoosobowym składzie, wytrzymają mecz fizycznie. Tym bardziej, że większość z nich dzień wcześniej grało w meczu Ekstraligi Futsalu ważny mecz z AZS UAM Poznań.
Początek drugiej połowy to nawałnica wyszkowianek. Gole w 48., 51., 54. i 57. minucie przesądziły o losach meczu. Przy stanie 6:1 zawodniczki z Górzna nie miały już żadnej motywacji do walki, a i sił coraz mniej. Siły miała za to Natalia Czyż, która zdobyła kolejne dwa gole.
Dziesięć minut przed końcem kibice zaczęli zachęchać wyszkowskie zawodniczki, że czekają na „dychę” i chyba ich słowa wzięły sobie do serca podopieczne trenerki Marioli Rębowskiej. W 85. minucie swoją trzecią bramkę zdobyła Paulina Pokraśniewicz i brakowało już tylko jednego gola do dziesiątki.
Sędzia spotkania doliczyła dwie minuty i w pierwszej minucie czasu doliczonego wyszkowianki wywalczyły rzut rożny. Do piłki podeszła Anna Jałocha i... wkręciła piłkę bezpośrednio z narożnika boiska do bramki. To było uwieńczenie rewelacyjnego występu Loczków w drugiej połowie meczu.
Loczki Wyszków – Nowy Świt Górzno 10:1 (2:1)
Gole dla Loczków: P. Pokraśniewicz (28., 54., 85.), N. Czyż (65. i 80.), N. Markowska (2.), O. Świętoń (48.), J. Jeż (51), K. Jasińska (57.), A. Jałocha (90.+1)
Loczki: Daria Kisielewska – Natalia Nasiadka (84. Zuzanna Mróz), Joanna Jeż, Karolina Jasińska, Oliwia Świętoń (84. Katarzyna Kaźmierczak), Natalia Markowska (60. Natalia Kondruś), Natalia Czyż, Anna Bortkiewicz (76. Roksana Bylak), Oliwia Zęgota (46. Zuzanna Tywońko), Anna Jałocha, Paulina Pokraśniewicz
Żólta kartka: K. Jasińska
Żólta kartka: K. Jasińska
Warto podkreślić, że był to 50. mecz Marioli Rębowskiej w roli trenerki seniorek Loczków. Przed meczem nagrodzono także Oliwię Świętoń, która rozegrała w barwach wyszkowskiego klubu 100 meczów.
W niedzielę Loczki jadą na najkrótszy wyjazd w drugoligowej historii klubu. O 17.00 wyszkowianki zagrają na stadionie w Pułtusku z miejscowym Fuksem. Pułtuszczanki w ostatniej kolejce zremisowały szczęśliwie 1:1 z Płocku z Wisłą i zajmują w tabeli ósme miejsce z 18 punktami na koncie. Fuks ma jednak zaległe dwa spotkania (oba z Nowym Świtem Górzno). Po zmianie trenera zespół z Pułtuska nie przegrał jeszcze meczu (zwycięstwo nad Włókniarzem Białystok i dwa remisy).