PIŁKA NOŻNA: Loczki pokonują lidera (foto)

Sport

PIŁKA NOŻNA: Loczki pokonują lidera (foto)

22.10.2017
autor:

W meczu na szczycie II ligi piłki nożnej kobiet Loczki Wyszków wysoko i zasłużenie pokonały dotychczasowego lidera tabeli – Piastovię Piastów.

Mecz na fatalnym, błotnistym i śliskim boisku w Piastowie był w pierwszej części bardzo wyrównany. Co chwilę można było obserwować ciekawe sytuacje podbramkowe, ale obie bramkarki zachowywały czyste konto. Wyszkowianki lepiej radziły sobie w środku, gdzie rządziły Natalia Chimkowska i Natalia Markowska.

Do dobrego poziomu spotkania nie dostosowała się niestety trójka sędziowska. Najpierw po faulu na Aleksandrze Wilk zawodniczka Piastovii nie obejrzała żadnej kartki, choć za „wjazd” od tyłu wyprostowaną nogą żółty kartonik powinien być najniższym wymiarem kary. W ostatniej minucie pierwszej połowy stoperka Loczków pośliznęła się we własnym polu karnym i zagrała piłkę ręką. Sędzia najpierw zagwizdała raz... a sekundę potem jeszcze raz, kończąc pierwszą połowę.

Druga połowa wyglądała na początku podobnie do pierwszej części meczu. Dobrze prezentowały się wyszkowskie skrzydła – Aleksandra Wilk i Klaudia Zaręba były wyraźnie lepsze od swoich odpowiedniczek z Piastowa, a czołowa snajperka gospodyń - Beata Cabaj pieczołowicie pilnowana przez Joannę Jeż w całym meczu praktycznie nie miała szans na oddanie groźnego strzału.

Z upływem czasu do głosu zaczęły dochodzić lepiej przygotowane fizycznie wyszkowianki. Ich przewaga zaczęła przynosić wymierne efekty. Najpierw w odstępie kilkunastu minut dwa razy do siatki Piastovii trafiła Aleksandra Kozłowska. Szczególnie druga akcja zasługuje na pochwałę. Osiem zagrań na jeden lub dwa kontakty, świetne podanie Natalii Chimkowskiej do Oli Wilk, ta dogrywa do swojej imienniczki, która lewą nogą uderza nie do obrony.

To podcięło skrzydła zawodniczkom z Piastowa. Zamiast walczyć o strzelenie gola wdawały się w dyskusję z sędziami, a do tego rozpoczęły kłótnie między sobą. Wyszkowianki za to grały swoje. W 83 minucie Natalia Chimkowska zdecydowała się na uderzenie z 22 metrów i piłka trafiła idealnie pod poprzeczkę bramki Kingi Rosłonek. Wiadomo już było, że Loczki ten mecz wygrają, tym bardziej, że obrona wyszkowianek, kierowana przez Karolinę Pokraśniewicz, którą doskonale wspomagały w sobotę obie boczne obrończynie, Natalie – Stępkowska i Czyż, tego dnia grała bardzo dobrze.

Kiedy kończył się już doliczony czas gry na indywidualną akcję zdecydowała się Paulina Pokraśniewicz. Kiedy spokojnie skierowała piłkę do siatki, sędzia spotkania zakończyła mecz, a wyszkowianki rozpoczęły radosny taniec w błocie.

4:0 na boisku lidera to wynik, którego nikt się chyba nie spodziewał. Owszem, drużyna z Wyszkowa gra w tym sezonie dobrze, ale piastowianki do soboty straciły w lidze zaledwie jednego gola.

Po meczu trener Karol Wołynko chwalił wszystkie zawodniczki – Dziewczyny zagrały dziś świetny mecz, pokazały charakter. Przekonały się też, na co je stać.

Podobnego zdania była skrzydłowa Klaudia Zaręba – Z meczu na mecz gramy lepiej. Ciężka praca przynosi efekty. Teraz najważniejsze, żeby utrzymać wysoką formę.

Teraz przed Loczkami mecz u siebie z beniaminkiem ze Zduńskiej Woli (niedziela, 13.30), a potem najprawdopodobniej wolny weekend. W sobotę ogłoszono bowiem, że z rozgrywek wycofuje się KS Teresin.

 

Piastovia Piastów – Loczki Wyszków 0:4 (0:0)

Gole dla Loczków: Aleksandra Kozłowska – 2 (58., 63.), Natalia Chimkowska (78.), Paulina Pokraśniewicz (90.+2)

Loczki: Joanna Żak – Natalia Czyż (90. Julia Owsiejko), Karolina Pokraśniewicz, Joanna Jeż, Natalia Stępkowska, Aleksandra Wilk (85. Karolina Maliszewska), Natalia Markowska (88. Adriana Wiśniewska), Natalia Chimkowska, Klaudia Zaręba (78. Sylwia Michalska), Aleksandra Kozłowska, Paulina Pokraśniewicz

Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość