W bardzo przekonujący sposób kolejne punkty zdobyły piłkarki drugoiligowych Loczków. W niedzielę na stadionie miejskim pokonały KS Raszyn 6:3, a decydująca okazała się druga połowa spotkania.

Zespół z Raszyna zajmuje miejsce spadkowe w tabeli, dlatego w każdym meczu walczy o opuszczenie ostatniej pozycji. W pierwszej połowie raszynianki napędziły sporo strachu wyszkowskim piłkarkom, ale po zmianie stron nasze zawodniczki szybko opanowały sytuację.
Mecz zaczął się od gola dla Loczków, którego w 17 minucie zdobyła Paulina Pokraśniewicz po dograniu Oliwii Świętoń. Obie zawodniczki przed meczem otrzymały nagrody (Paulina za 200 goli, a Oliwia za 50 występów w barwach Loczków) i tą akcją pokazały, że są ważnymi ogniwami zespołu.
Raszynianki pokazały jednak, że walczyć potrafią, a punktów szukać będąw każdym meczu do końca rundy. W 23 minucie po ładnej akcji bramkarka naszej drużyny Katarzyna Kulasińska pierwszy raz tej wiosny wyjmowała piłkę z siatki. Co gorsze, trzy minuty później, po rzucie wolnym piłkarski spod Warszawy wyszły na prowadzenie. Na szczęście w 37 minucie po ładnej wrzutce Oliwii Wróbel, Paulina Pokaraśniewicz skierowała piłkę do siatki efektowną główką. A to, że wyszkowianki umieją strzelać bramki głową potwierdziła w 42 minucie Aleksandra Ślubowska. Po dośrodkowaniu Anny Jałochy z rzutu rożnego pierwsze uderzenie Ślubowskiej trafiło w poprzeczkę, ale dobitka "szczupakiem" była już nie do obrony.
Do przerwy mieliśmy pięć goli i sporo emocji. Po zmianie stron na boisku dominowały nasze zawodniczki, które zdobyły kolejno trzy gole (dwa Aleksandra Kozłowska i jeden P. Pokraśniewicz). Sytuacji podbramkowych było znacznie więcej, ale podobnie jak w zeszłotygodniowym meczu w Łodzi zawiodła skuteczność. W 84 minucie zespół gości strzelił trzeciego gola, pokazując, że walczył ambitnie do końca. Zwycięzca tego meczu mógł być jednak tylko jeden. Loczki zanotowały świetny start w rundzie wiosennej - trzy mecze i trzy wygrane (jesienią po pierwszych trzech spotkaniach miały tylko punkt). Cieszyć może ilość sytuacji podbramkowych, jakie wyszkowianki wypracowują sobie w meczu, martwi nieskuteczność.

Loczki Wyszków - KS Raszyn 6:3 (3:2)
Gole: P. Pokraśniewicz (17., 37., 73.), A. Kozłowska (63., 70.), A. Ślubowska (43.)
Loczki: K. Kulasińska - M. Kiełek (57. N. Kasińska), J. Jeż, W. Mostowska (79. Z. Kuchta), A. Ślubowska, O. Świętoń, A. Jałocha, A. Bortkiewicz (83. K. Andrzejak), O. Wróbel (72. W. Molska), A. Kozłowska, P. Pokraśniewicz
Żólte kartki: W. Mostowska, A. Kozłowska
Sędziowała: Katarzyna Kupidura (Radom)

W najbliższej kolejce nasze piłkarki grają z GSS Grodzisk Wielkopolski. Mecz odbędzie się 3 kwietnia o 14.00 w Wyszkowie. Również na stadionie miejskim, 10 kwietnia Loczki podejmować będą Włókniarza Białystok. Mecz na prośbę zespołu gości został przeniesiony z 26 kwietnia (jest to termin prawosławnej Wielkanocy, na Podlasiu obchodzonej przez wiele osób).