W doskonałych nastrojach długi majowy weekend zaczęli piłkarze Wymakracza. Zajmująca przedostatnie miejsce drużyna z Długosiodła zremisowała z liderem tabeli Wkrą Bieżuń. I to jak! Kibice zgromadzeni w sobotnie południe na stadionie w Długosiodle zobaczyli aż 10 goli.
 

Po meczu trener Arkadiusz Borowy nie szczędził swojej drużynie pochwał za niesamowitą postawę. Trener, który z uwagi na braki kadrowe, sam wyszedł na boisko i rozegrał z podopiecznymi pełne 90 minut. Pochwały należą się, oczywiście, autorom trafień: dwóch - Markowi Rytelewskiemu (asysty Tomasz Jakubczyk i Emil Rogalski), Bartłomiejowi Kolankiewiczowi (asysta Emil Rogalski), Emilowi Rogalskiemu (asysta Filip Cackowski) oraz Damianowi Roguszewskiemu (asysta Adrian Bukowiecki). Wielkie brawa dla bramkarza Jakuba Borczona, który wiele razy wyratował zespół z opresji. Bez wątpienia można go nazwać bohaterem tego bardzo emocjonującego spotkania. Emocjonującego i ważnego ze względu na ważny punkt w walce o utrzymanie, ale też ze względu na nastroje w drużynie, dla której tak rozegrany mecz i taki remis jest jak zwycięstwo.

Wymakracz Długosiodło zaprasza w niedzielę 7 maja o godz. 16, kiedy będzie podejmował GUKS Kurpik Kadzidło, drużynę ze środka tabeli.

 

Skład:

J. Borczon - T. Jakubczyk, A. Jachacy, D. Roguszewski, P. Drózd- M. Rytelewski, A. Borowy, E. Rogalski (C) - K. Iwański, B. Kolankiewicz, F. Cackowski (A. Bukowiecki)

Pozostali w kadrze:

P. Rosiński I, K. Kandybowicz, A. Rogalski i P. Reising