Legia Warszawa w rundzie wiosennej zapowiadała powrót do walki o mistrzostwo kraju na boiskach Ekstraklasy. Wojskowi bardzo słabo wypadli w pierwszych spotkaniach po wznowieniu rozgrywek i aktualnie sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała. Jak poradzą sobie piłkarze ze stolicy w rywalizacji z ostatnim zespołem w tabeli?
Poniżej oczekiwań
Oczekiwania kibiców związane z występami Legii Warszawa na krajowym podwórku zawsze są bardzo wysokie. W 3 ostatnich sezonach Wojskowi nie wywalczyli mistrzowskiego tytułu, co było sporym rozczarowaniem. Fani powoli tracą cierpliwość, czego efektem był między innymi protest w domowym spotkaniu z Puszczą Niepołomice. Zanim jednak doszło do tej rywalizacji, piłkarze z Warszawy rozegrali jeszcze 2 spotkania ligowe.
Legia Warszawa rozpoczęła rozgrywki od domowego pojedynku z Koroną Kielce, który wydawał się idealnym meczem, aby wystartować w pościgu za liderem. Wojskowi nie potrafili jednak pokonać tego przeciwnika. Ostatecznie spotkanie przy ulicy Łazienkowskiej zakończyło się podziałem punktów. Z perspektywy czasu pozostaje spory niedosyt, ponieważ Legia Warszawa nie wykorzystała rzutu karnego. Korona Kielce jest oczywiście zespołem, który w rundzie wiosennej spisuje się bardzo dobrze, jednak Legioniści takie rywalizacje po prostu muszą wygrywać. Na koniec sezonu te 2 stracone punkty mogą okazać się kluczowe w walce nie tylko o mistrzowski tytuł, ale również aktualnie o europejskie puchary.
W drugim spotkaniu rozgrywanym po zimowej przerwie Legia Warszawa udała się na wyjazd do Gliwic. Zakłady bukmacherskie uważały, że Wojskowi byli tutaj faworytem, jednak część ekspertów zwracała uwagę, że w pierwszej rundzie Piast potrafił znaleźć patent na Legię. Jak się później okazało, podobnie było w rundzie wiosennej. Legia Warszawa tym samym po 2 rozegranych spotkaniach po zimowej przerwie wywalczyła zaledwie jeden punkt. W takim tempie raczej trudno jest gonić zespoły walczące o mistrzostwo.
Okazało się jednak, że w trzecim spotkaniu po zwycięstwie nad Puszczą Niepołomice Wojskowi odrobili dokładnie jeden punkt do lidera z Poznania na przestrzeni trzech rozegranych meczów. Sam mecz z zespołem broniącym się przed spadkiem nie miał wielkiej historii i Legia Warszawa pewnie wygrała. Najczęściej omawianym wydarzeniem z tej potyczki był właśnie protest kibiców w pierwszym kwadransie.
Legioniści liczyli na podtrzymanie dobrej formy w wyjazdowym spotkaniu z Radomiakiem. Zakłady bukmacherskie nie miały żadnych wątpliwości, że ekipa ze stolicy była faworytem. Ekstraklasa od lat uczy kibiców i typerów, że w tych rozgrywkach niczego nie można być pewnym i podobnie okazało się w tym przypadku. Legioniści pomimo łatki faworyta przegrali na stadionie zespołu walczącego o utrzymanie i aż 3 razy wyciągali piłkę z własnej siatki. Porażka w tej rywalizacji sprawiła, że po 22 rozegranych spotkaniach w lidze Legia Warszawa traci aż 8 punktów do lidera. Perspektywa najbliższych tygodni robi się więc niezwykle skomplikowana. Wojskowi tak naprawdę do końca rozgrywek nie mają już żadnego miejsca na kolejny błąd, jeśli realnie chcą pozostać w grze o mistrzostwo. Już w najbliższej kolejce piłkarze z Warszawy czeka potencjalny pojedynek pułapka, ponieważ zmierzą się z ostatnim zespołem w tabeli. Czy Legii uda się zwyciężyć w starciu ze Śląskiem?
Śląsk Wrocław
O ile w przypadku zespołu z Warszawy można mówić, że Legia powoli wypisuje się z walki o mistrzowski tytuł, tak klub z Wrocławia ma spore problemy w walce o utrzymanie. Realnie patrząc, w najbliższej kolejce oba zespoły potrzebują 3 punktów niczym tlenu. Co ciekawe, statystyki z ostatnich spotkań bezpośrednich pomiędzy tymi drużynami wskazują, że ekipa z Wrocławia jest niepokonana w 3 kolejnych starciach z Legią Warszawa. W tym czasie 2 pojedynki zakończyły się remisem, a jeden z nich wygrali wrocławianie.
Śląsk przystąpi do starcia przy ulicy Łazienkowskiej w roli zdecydowanego underdoga. Wrocławianie rozpoczęli zmagania od porażki w domowym starciu z Piastem Gliwice, jednak później przełamali się i wywalczyli 4 punkty w meczach z Radomiakiem i Widzewem. Dobrej dyspozycji nie udało się jednak kontynuować w prawdopodobnie najważniejszym spotkaniu wyjazdowym z Koroną Kielce. Wspomniane starcie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Co jeszcze mocniej oddaliło Śląsk Wrocław od wizji potencjalnego utrzymania.
Kto wygra mecz przy Łazienkowskiej?
Na podstawie proponowanych kursów przez zakłady sportowe, sytuacji w tabeli i opinii ekspertów trzeba przyznać, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Legia Warszawa powinna wygrać u siebie ze Śląskiem. Typerzy, którzy jednak obstawiają rozgrywki Ekstraklasy, zapewne zdają sobie sprawę, że tutaj wszystko jest możliwe.
Legia przystąpi do tej rywalizacji z nożem na gardle, ponieważ wywalczyła zaledwie 4 punkty w 4 rozegranych spotkaniach rundy wiosennej. Sytuacja zespołu ze stolicy mocno się skomplikowała, a dodatkowo w środku tygodnia Legioniści rywalizowali z Jagą w Pucharze Polski. Czy potencjalne zmęczenie może odegrać rolę w przypadku pojedynku ze Śląskiem?
Śląsk Wrocław aktualnie ma na koncie zaledwie 14 punktów. Oznacza to stratę aż 8 oczek do bezpiecznej pozycji. Z kolejki na kolejkę meczów do końca rozgrywek jest coraz mniej i widmo potencjalnego spadku pozostaje widoczne.
W ofercie zakładów bukmacherskich na to wydarzenie znajdziesz ponad 100 różnych typów do wykorzystania. Statystyki pokazują, że ostatnie pojedynki pomiędzy tymi drużynami zakończyły się remisem. Ogólnie Legia Warszawa nie wygrała żadnego z 3 kolejnych meczów z tym przeciwnikiem. Jeśli jednak Wojskowi nadal chcą liczyć się w walce o mistrzowski tytuł, to miejsce na błędy się skończyło. Legia Warszawa musi pokonać Śląsk Wrocław w meczu przed swoimi kibicami, ponieważ w innym przypadku wypisze się z walki o tytuł. Do końca sezonu pozostało już tylko 12 meczów, a wojskowi tracą 8 oczek do lidera z Poznania. Lechici w najbliższej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin, więc któraś z drużyn walczących o tytuł straci punkty.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o o. posiada zezwolenie o numerze DAG9. 6831.4.2023 wydane na mocy decyzji Ministra Finansów z dnia 11 stycznia 2024, która upoważnia zarówno do urządzania i prowadzenia działalności zakresie zakładów wzajemnych przez Internet, jak i w punktach naziemnych.
Autor tekstu:
Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej!
Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej!