Z żadnym innym klubem Loczki nie rywalizowały tak często, jak z akademiczkami z Warszawy. Mecze są zawsze bardzo wyrównane i takie widowisko zobaczyliśmy też w niedzielę. Wyszkowianki wygrały 1:0.

Zaczęło sie od przewagi wyszkowianek, które w pierwszym kwadrasie oddały trzy groźne strzaly, wybronione przez Zuzannę Nikisz. W odpowiedzi AZS UW wykonywał trzy kolejne rzuty rożne, ale po żadnym z nich warszawianki nie oddały celnego strzału. Groźne uderzenie piłkarki ze stolicy oddały w 35. minucie meczu, jednak na posterunku była Adriana Wiśniewska. Minutę później po ładnej akcji Loczków i strzale Aleksandry Kozłowskiej piłka ląduje w bramce gości. Jednobramkową przewagą naszego zespołu zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Porywisty wiatr nie ułatwiał konstruowania ciekawych akcji, ale jak na mecz między AZS UW i Loczkami atrakcyjnych zagrań nie brakowało. Oba zespoły znają się doskonale i oba starały się pokazać, że w II lidze miano „królowych Mazowsza” należy się właśnie im.
W 62 minucie bardzo mocny strzał zawodniczki AZS wylądował na słupki bramki Ady Wiśniewskiej i była to najlepsza sytuacja gości w drugiej połowie. Z drugiej strony strzelały Julita Pietruczuk, Natalia Gierałtowska i Paulina Pokraśniewicz, ale wszystkie uderzenia broniła bramkarka stołecznego zespołu.
W drugiej połowie gole nie padły, ale kibice mieli możliwość obejrzenia naprawdę ciekawego widowiska.
Dzięki trzem punktom Loczki awansowały w tabeli na trzecie miejsce.

Loczki Wyszków - AZS UW Warszawa 1:0 (1:0)
Gol: Aleksandra Kozłowska (37.)
Loczki: Adriana Wiśniewska - Wiktoria Mostowska, Joanna Jeż, Eliza Pietruczuk, Julita Pietruczuk, Anna Bortkiewicz, Karolina Jasińska, Oliwia Świętoń (70. Natalia Gierałtowska), Natalia Markowska (46. Natalia Czyż), Aleksandra Kozłowska (83. Zuzanna Tywońko), Paulina Pokraśniewicz

W niedzielę o 12.00 wyszkowianki grają w Warszawie  z zespołem Zły Praga Warszawa.