Przykra niespodzianka w Białymstoku. Mateusz Tryc (14-2, 7 KO) - dwukrotny ćwierćfinalista mistrzostw Europy w boksie olimpijskim, zanotował drugą porażkę z rzędu przed czasem. Tym razem pogromcą naszego zawodnika był Petro Lakotskij z Ukrainy.
Podopieczny trenera Andrzeja Liczika miał odbudować się kosztem Petro Lakotskija (2-2, 2 KO), jednak od początku zawodnik z Ukrainy bił się jak równy z równym z naszym zawodnikiem. Podczas gali, która odbywała się w Filharmonii w Białymstoku, przez cztery pierwsze odsłony, zaplanowanego na sześć rund pojedynku, toczyła się wyrównana walka.
Na początku piątej rundy Mateusz Tryc trafił rywala mocnym prawym podbródkowym. Kilkadziesiąt sekund później Lakockij trafił czysto w podbródek naszego pięściarza, poprawił raz jeszcze tym samym ciosem i posłał wyszkowianina na deski. Mateusz wstał i sygnalizował, że jest gotowy do kontynuowania pojedynku, ale sędzia ringowy, pomimo protestów zawodnika, zakończył walkę. Trudno powiedzieć, czy decyzja sędziego nie była pochopna, ale zachowanie wyszkowskiego boksera świadczyło o tym, że był zdolny do dalszej walki.
Dla naszego zawodnika była to druga porażka na zawodowym ringu.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość
Twoja opinia
Najnowsze informacje
- Z czego wykonać ekspozytory
- Kwesta na rzecz odrestaurowania najstarszych nagrobków (FOTO)
- Takie manewry po pijanemu
- Historia się nie zmienia, choć zmieniamy się my. Technikum Budowlane 1976-1981 (FOTO)
- Listwy NMC - poznaj ich główne walory
- Tragiczny pożar w Popowie-Letnisku (FOTO)
- Uroczystość Wszystkich Świętych (FOTO)
- Nie będzie nowych schodów, czyli „drabinki przystawionej do wielkiego bunkra”
- DŁUGOSIODŁO: Biblioteczny Dzień Dyni (FOTO)
- Pogłębiają wiedzę o Powstaniu Warszawskim (FOTO)
Pobierz gazetkę promocyjną
Oferta ważna: 6-16 listopada 2024 r. lub wg terminów przy produktach.