BOKS: Mateusz Tryc wygrywa w zawodowym debiucie

Sport

BOKS: Mateusz Tryc wygrywa w zawodowym debiucie

24.04.2017
autor: mjk
Udanie na zawodowych ringach zadebiutował wyszkowianin Mateusz Tryc. Pięściarz kategorii półciężkiej pokonał przez TKO w trzeciej rundzie Tomasza Gargulę. Debiut miał miejsce podczas sobotniej gali w Legionowie.
Mateusz Tryc cieszył się renomą jednego z najlepszych polskich pięściarzy w boksie olimpijskim. Startował w elitarnych rozgrywkach World Series of Boxing, dwukrotnie dochodził do ćwierćfinału mistrzostw Europy, przegrał nieszczęśliwie awans na igrzyska w Rio de Janeiro. W sobotę rozpoczął nową drogą w swojej sportowej karierze.
W pierwszej rundzie pojedynku, który miał trwać sześć rund, Mateusz miał przygniatającą przewagę.
Tryc agresywnie rozpoczął pojedynek i zasypywał całymi seriami ciosów Gargulę. Bardziej doświadczony pięściarz po pierwszej rundzie z trudem powrócił do narożnika.
W drugim starciu Gargula chciał zaskoczyć Tryca i zaatakował. Nasz zawodnik jednak już po kilkunastu sekundach opanował sytuację i do końca rundy widzieliśmy powtórkę z pierwszej odsłony walki.
Trzecia runda wyglądała podobnie. Gargula w pierwszych sekundach zadał kilka ciosów, ale znów po chwili  został trafiony przez Mateusza Tryca, który od tego momentu walczył coraz lepiej i co chwilę ponawiał ataki całymi seriami ciosów. Gargula był bezradny i wreszcie po minucie i 45 sekundach sędzia ringowy Arkadiusz Małek, widząc bezradność pięściarza z Nowego Sącza, zdecydował się przerwać walkę.
Tym samym Gargula poniósł szóstą kolejną porażkę, a pierwsze zawodowe zwycięstwo naszego pięściarza stało się faktem.
- Jestem zawodowlony z walki. Udało się wygrać przed czasem, więc super. Teraz dwa tygodnie odpoczynku od rękawic, a 2 czerwca następna walka  na kolejnej gali - zapowiedział Mateusz Tryc. - Mam dopiero 26 lat, więc przede mną jeszcze sporo lat na ringu.

W walce wieczoru Krzysztof Zimnoch pokonał Michaela Granta przez KO w drugiej rundzie.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość