Baner główny
Baner mobilny
materialy/info/med1/9787.jpg

Powiat

ZABRODZIE: Zostawił ślad na naszej ziemi (foto)

29.01.2021
autor: Elżbieta Szczuka
145 lat temu urodził się Antoni Gawiński – malarz, pisarz, ilustrator książek i czasopism, krytyk artystyczny, poeta. Był bratem ciotecznym Bolesława Jeziorańskiego, cenionego rzeźbiarza. Związany przez wiele lat z Głuchami, zmarł w nich w 1954 r. Miał 78 lat. Do końca życia pozostał wierny swoim ideałom. Gawiński miał dużą łatwość w nawiązywaniu kontaktów, był pogodny, ciepły i uczciwy. Obce były mu wszelkie zawiści i podstępy – podkreśla dr Paulina Zarębska, historyk sztuki.
 
Antoni Gawiński, syn Jana (agronom i przemysłowiec, ale też rysował i pisał wiersze) i Wandy z Jeziorańskich (spokrewnionej z Cyprianem Norwidem), urodził się 28 stycznia 1876 r. w Warszawie w rodzinie o artystycznych i patriotycznych tradycjach. Przodek ze strony ojca był poetą i dworzaninem biskupa Karola Ferdynanda Wazy. Brat matki, Jan Józef Bartłomiej Jeziorański, był członkiem władz Powstania Styczniowego. W 1864 r. został powieszony na stoku Cytadeli Warszawskiej (miał 29 lat) razem m.in. z Romualdem Trauguttem, przywódcą powstania.
Antoni uczył się w Szkole Realnej założonej przez pedagoga Wojciecha Górskiego, potem w Szkole Rysunkowej Wojciecha Gersona. W latach 1896- 1900 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u Jacka Malczewskiego i Teodora Axentowicza. Studia malarskie uzupełniał w Monachium, a latach 1903-1904 przebywał we Włoszech. 
Po powrocie do Polski Antoni Gawiński zamieszkał w Warszawie. Jako krytyk artystyczny, pisał artykuły i recenzje m.in. do „Wędrowca”, „Tygodnika Ilustrowanego”, „Nowej Gazety”, „Sfinksa”. Jako pisarz zadebiutował w 1906 r. powieścią „Sen życia”, a w 1910 r. wydał powieść „Stella”. Pisał też książki dla dzieci i młodzieży, te najbardziej znane to „Lolek grenadier”, „Przygody Okruszka” i „Bajki staroświeckie”. Ilustrował książki, pisma dla dzieci i młodzieży, powieści historyczne. Projektował witraże, mozaiki, ekslibrisy, kostiumy i dekoracje teatralne (m.in. dla Teatru Polskiego w Warszawie). Malował  sceny literacko-historyczne, fantastyczne portrety i pejzaże. Jego obrazy religijne można podziwiać m.in. w kościołach w: Dęblinie, Bielsku Podlaskim, Podkowie Leśnej, Sadownem, Ząbkach czy Niegowie („Komunia św. Stanisława Kostki”). Jest autorem 40 portretów polskich królów, zainspirowanych twórczością Jana Matejki. 
Gawiński jako malarz jest zupełnym wizjonerem. Jego barwne, przedziwne w intencji sny nie zdają się być nawet malowane, lecz tkane z mgieł porannych, układane z blasków pryzmatu, wysnuwane z przędzy pajęczej jak słodkie, złote sny – tak o obrazach Gawińskiego napisał w 1908 r. malarz i krytyk sztuki Stefan Popowski. 
Artysta często odwiedzał w Głuchach ciotecznego brata Jerzego Jeziorańskiego. Bywały tam też Adela Jeziorańska (matka Jerzego i Bolesława, rzeźbiarza) z najmłodszą córką Ireną. W 1910 r. Antoni Gawiński ożenił się z Ireną Ludwiką Antoniną Jeziorańską. Była jego ulubioną modelką. W liście do przyjaciela Mariana Wawrzenieckiego napisał: Do cna zmieniło się życie moje – ale o ileż na lepsze! Albowiem ta wszystka miłość, ta cześć dla sztuki i to bezustanne a słodkie wielkiego Piękna posiadanie, które było we mnie zawsze – bije teraz podwójnym nie dającym się wyczerpać strumieniem.
W czasie I wojny prowadził Warszawskie Warsztaty Artystyczne, aby zatrudnić bezrobotnych artystów. W dwudziestoleciu międzywojennym kontynuował działalność malarską, ilustratorską i pisarską.
II wojnę światową spędził z żoną w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego spłonęło ich mieszkanie na Starówce, a w nim większość dorobku malarskiego i literackiego artysty. Przez jakiś czas małżonkowie przebywali w obozie w Kamieńsku k. Bełchatowa. W 1945 r. z żoną i siostrą Jadwigą zamieszkał w Głuchach. Panie prowadziły gospodarstwo. Żyli biednie – artysta odmówił współpracy z władzą ludową, nie chciał ilustrować nowych książek. Próbował odtworzyć z pamięci swoje zniszczone w czasie wojny opracowania, nadal pisał książki dla dzieci i poezje, które zachowały się w rękopisach.
Chorował na serce. Zmarł 29 lipca 1954 r. w Głuchach, jest pochowany na cmentarzu w Niegowie. Dwa lata później zmarła jego żona (na nagrobku jest błędna data jej urodzenia).
WOK Hutnik - Koncert szantowy
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość