SOMIANKA: Dziewiąta rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę (foto)

Powiat

SOMIANKA: Dziewiąta rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę (foto)

10.08.2021
autor: Opr. EB, fot. FB parafii Popowo Kościelne
W tym roku na pielgrzymi rowerowy szlak z Popowa Kościelnego na Jasną Górę wyruszyły dwie grupy. Każdy z rowerzystów pokonał 381 km, ze średnią prędkością 16 km/h, siedząc na siodełku ok. 23 godziny. Emocji i wzruszeń nie brakowało. Pogada była zmienna, ale atmosfera wśród pielgrzymów jak zawsze serdeczna i rodzinna. „Nie zmarnowaliśmy tych rekolekcji. To był dobry, wspólnotowy czas. Chwała Panu!” ­ – podsumowują w facebookowym pamiętniku.
 
Brat Ireneusz, nasz kierownik trasy, jak zawsze prowadził nas prostymi drogami do Maryi – relacjonują. – Brat Remigiusz, mimo upadku, wspierał nas na duchu pokazując, że ból jest nieważny, gdy jest wiara, nadzieja i miłość.
Przez cztery dni, wypiliśmy 190 litrów wody. Na grupę 23-osobową na rowerach, bez upałów, to całkiem niezłe osiągnięcie. Dwie przebite dętki, trzy upadki, nowe przerzutki, poluzowane hamulce - to nasza codzienność trasy – opisują. – Maryjo, Matko nasza, daj nam zdrowie, abyśmy mogli 7 sierpnia 2022 roku wyruszyć do Ciebie po raz dziesiąty – proszą. – Jubileusz pokazuje, jak szybko płynie czas. Nie zmarnowaliśmy tych rekolekcji. To był dobry, wspólnotowy czas. Chwała Panu!.
Jak wyglądała codzienność IX Rowerowej Pielgrzymki z Popowa Kościelnego na Jasną Górę, na bieżąco można było śledzić na facebooku parafii Narodzenia NMP. Wybraliśmy kilka fargmnetów:
 
2 sierpnia, Popowo Kościelne–Sochaczew, 101 km
Sanktuarium żegnało nas pięknem, uśmiechem i dobrym słowem na drogę. Chłodny poranek zapowiadał się dość rześko, ale słoneczko dało nam znać o sobie – relacjonują pielgrzymi. –  Zawirowania wirusowe spowodowały, że eskortowały nas radiowozy policyjne
 
3 sierpnia, Sochaczew–Brzeziny, 81 km
Jedziemy. Spokojnie, bez pośpiechu, bez eskorty. Już znudziło się pilnowanie pielgrzymów, chociaż powinno być znacznie więcej radiowozów by pilnować bezpieczeństwa. Szaleńcze wyścigi, zajeżdżanie drogi czy nawet wjeżdżanie pomiędzy rowery. Naszym kierowcom brakuje szacunku dla drugiego człowieka, jednak są jeszcze i ludzie pełni podziwu dla zacięcia rowerowego i wiary, a nawet sami przyznają się do niej. (...) Jedziemy. Na mszę świętą –  Lud Boży pragnie modlitwy. Lipce Reymontowskie i piękny deszcz.
 
4 sierpnia, Brzeziny–Łask, 59 km 
Dziwne rzeczy dzieją się u nas... – relacjonują. – Nie ma sióstr, które wstawały po czwartej rano. Nikt nie spuszcza powietrza z materaca, podłoga nie skrzypi, nikt nie budzi, nie chodzi. Jest spokojny sen do szóstej. Śniadanie. Godzinki i w drogę. „Bozia za nami tęskni”. Piękne słońce schowało się za chmurami, by bawić się z nami w chowanego. Za chwilę znowu wychodzi. Możemy się ogrzać po wczorajszym chłodnym deszczu. Kurtki do sakwy i znowu mamy eskortę. Już w Andrespolu czekają na nas policjanci. Dwa radiowozy i zdziwienie ludzi. Kto to jest i po co? Pech. Pęka opona. Bracia zostają i robią szybką wymianę dętek. Różaniec w Rzgowie. I zmiana pojazdów Wkraczają do akcji motory. Pięknie nas poprowadzili przez całe Pabianice. (...) Najedzeni i radośni od rana wyczekujemy już Jasnej Góry!.
 
5 sierpnia, Łask-Wieluń, 74 km 
Dzisiaj ostatni nocleg przed Częstochową. Patronem dnia jest Jan Maria Vianney, który opiekuje się proboszczami, więc i naszym przewodnikiem duchowym również. I czuwał. Bardzo czuwał. Poranna msza w Sanktuarium Matki Łaskiej napełniła nas mocą i siłą Do Wielunia jak na skrzydłach frunęliśmy. (...) Już nie ma obstawy kogutów policyjnych. Dlatego pewnie był i upadek. (...) nasz proboszcz, nie dość że poobijany, poturbowany, posiniaczony, obolały, z dziurą w kolanie, został bez roweru”. Ranny od razu został opatrzony. „Bracia zajęli się również naprawą roweru, który zapewne sam pojedzie ostatni etap na Jasną Górę Uwieńczeniem wieczoru były śpiewy i ustalenia na X Popowską Pielgrzymkę Rowerową.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość