Spore grono miłośników jazdy na rowerze i aktywnego wypoczynku, ale też mieszkańców Rząśnika i okolic spotkało się w słoneczną niedzielę, 23 kwietnia, na otwarciu Singletracka Bagno Pulwy. Otwarcie wyjątkowego na naszym terenie miejsca wymagało specjalnego gościa, którym była znana kolarka górska Maja Włoszczowska.
- To wspaniała uroczystość, bo w tym lesie zadziały się różne ciekawe rzeczy. Mieszkańcy mówią, że z lasu zrobiliśmy park – witał zastępca wójta Paweł Abramczyk.
Na terenie gminy, z inicjatywy Marcina Wasiołka, prezesa klubu Legia MTB Maraton, od kilku lat odbywają się rowerowe wyścigi. W końcu jazda na rowerze wciągnęła również zastępcę wójta, a kolarstwa nauczył się w klubie Catena Wyszków. - Pojechaliśmy do Sieradowa, gdzie są wspaniałe singletracki. Jeździłem po nich i myślałem, że w Rząśniku jest idealny teren – wspominał Paweł Abramczyk.
Za podjęcie - wówczas niepopularnej - decyzji o przeznaczeniu środków na projekt podziękował radzie gminy, urzędnikom – za pisanie wniosków o dofinansowanie, Nadleśnictwu Wyszków - za współpracę. Środki udało się pozyskać z Samorządu Województwa Mazowieckiego.
- Przedsięwzięcie na północnym Mazowszu nowatorskie, ale bardzo ważne – gratulował radny sejmiku Mirosław Augustyniak. - To naprawdę imponująca ścieżka. Dla amatorów, prawie mistrzów trasa jest super. Zrobiona z pomysłem, atrakcyjna. Pieniądze z budżetu samorządu województwa nie zostały zmarnowane. Mazowsze ma wiele pięknych miejsc do wypoczynku i cieszę się, że Singletrack Bagno Pulwy do takich miejsc należy.
Z inwestycji cieszy się również Nadleśnictwo Wyszków. - To dalej jest las gospodarczy. Dlatego chętnie przystąpiliśmy do tej inicjatywy. Chcemy pokazać, że lasy gospodarcze spełniają również inne funkcje. Nie wykluczają się, a nawet mogą się uzupełniać - podkreślił nadleśniczy Waldemar Wańczyk. - Ważne są drogi, ważna jest edukacja, ale i takie przedsięwzięcia poprawiają jakość życia mieszkańców i stanowią atrakcję turystyczną. Niewiele jest tu, na nizinach, takich ścieżek o charakterze górskim.
Ze ścieżki cieszą się miłośnicy aktywnego wypoczynku, spacerowicze, biegacze, ale najbardziej – oczywiście – rowerzyści. - Nie wierzę, że to się naprawdę tutaj dzieje – mówił Łukasz Góralewski z Cateny Wyszków. - Kiedy Paweł powiedział mi o planach, pukałem się w głowę. Od 28 lat jestem kolarzem na tej ziemi i nikt nie zrobił czegoś takiego, jak Paweł. On w to uwierzył. Bardzo dziękujemy.
Inwestycję poświęcił proboszcz parafii w Rząśniku ks. Robert Sulich, który sam przejechał trasę, „żeby nie święcić kota w worku”. Wstęgę przecięli zastępca wójta Paweł Abramczyk, przewodniczący rady gminy Grzegorz Gołębiewski, nadleśniczy Waldemar Wańczyk, radny Mirosław Augustyniak i, oczywiście, Maja Włoszczowska - dwukrotna wicemistrzyni olimpijska, złota medalistka mistrzostw świata w wyścigu elity MTB oraz w maratonie MTB, wielokrotna wicemistrzyni i mistrzyni Europy, wielokrotna mistrzyni Polski w cross-country. Towarzyszył jej Krzysztof Łukasik, srebrny medalista Mistrzostw Europy MTB XCM, Mistrz Polski MTB XCC 2022, Wicemistrz Polski MTB XCO 2022.
- Cieszę się, że mogłam tę trasę przetestować. Po zakończeniu kariery coraz częściej bywam w Warszawie, więc cieszę, że w tak bliskiej odległości można zasmakować prawdziwego kolarstwa górskiego – mówiła pani Maja. - Choć nie ma tutaj wielkich przewyższeń, to jednak na tym singletracku zmęczyć się można, co dzisiaj z Krzysztofem mieliśmy okazję sprawdzić. Trasy są naprawdę fajne. Singlegtrack to rollercoaster w naturze, dużo przyjemności, ale też dużo dobrego dla ciała. Zachęcam, żeby z nich korzystać. To jest wysiłek fizyczny, którego tak się nie czuje, ponieważ „przykryty” jest zabawą. Mam nadzieję, że młodzież nie tylko lokalna, ale i z okolic będzie tutaj szlifowała swoje umiejętności w kolarstwie górskim. Widać, że jak jest dobra energia, wspólne chęci, to dzieją się duże rzeczy. Brawa za inicjatywę. Życzę dużo przyjemności z korzystania z singletracka.
- Proszę, nie zapominajmy o kaskach na tej trasie – dodał Paweł Abramczyk.