W gminie Rząśnik przybyło firm transportowych, które - skuszone znaczną obniżką podatków od środków transportu - postanowiły przerejestrować swoje firmy i pojazdy. Traci na tym głównie gmina Wyszków, z której „przeprowadzają się” transportowcy.
Przypomnijmy, że nowe stawki rada gminy przyjęła pod koniec 2024 r. To odważny i ryzykowny krok, na który decyduje się niewiele samorządów, ale - jak pokazują statystyki - opłacił się.
Dla przykładu:
samochód ciężarowy
• powyżej 3,5 tony do 5,5 tony - 300 zł (wcześniej - 741 zł)
• powyżej 5,5 tony do 9 ton - 600 zł (wcześniej 847 zł)
• powyżej 9 ton, a poniżej 12 - 600 zł (wcześniej 1.483 zł)
autobus
• mniej niż 22 miejsca - 575 zł (wcześniej 954 zł)
• 22 miejsca i więcej - 725 zł (wcześniej 1.876 zł)
W kwestii tak znacznego obniżenia stawek radni nie byli jednomyślni. Przekonywał ich przewodniczący rady Konrad Wykowski: - Wiemy, że dochody z podatków spadają, liczba mieszkańców nam spada. Perspektywa jest tylko jedna - podwyższać ludziom podatki. Jako radni sprzeciwiliśmy się temu. Stawka została na tym samym poziomie. Szukamy nowych rozwiązań. Chcemy pozyskać środki z innych źródeł. Jest to duża szansa dla gminy Rząśnik, aby odwrócić pewne trendy, zrobić tutaj przyjazne środowisko dla przedsiębiorców, żeby płacili u nas podatki. Żeby przedsiębiorcy, którzy odeszli z naszej gminy, mogli wrócić i swobodnie prowadzić działalność. Nie jest to wymierzone w mieszkańców. Wręcz ta uchwała ma chronić mieszkańców przed podwyżkami. Taki jest jej cel. Każda uchwała niesie ryzyko i my to ryzyko też bierzemy pod uwagę. Natomiast jeśli nie spróbujemy, to nie będziemy wiedzieli, jaki jest ostateczny efekt. Na podwyżki podatków zawsze jest czas. Nie chciałbym zaczynać tej kadencji od podwyższania podatków mieszkańcom. Zachęcam państwa do poparcia tej uchwały. Jest to dla nas szansa, żeby uzyskać dodatkowe źródło dochodów do budżetu.
Poniekąd efektem obniżenia stawek od środków transportowych było pozostawienie na dotychczasowym poziomie podatku od nieruchomości i tzw. opłaty śmieciowej. Radni nie mogli obniżyć daniny przedsiębiorcom, a podnieść pozostałym mieszkańcom. To brał pod uwagę wójt Marek Leszczyński, który do obniżenia podatków nie był nastawiony entuzjastycznie. - Z perspektywy czasu widzimy, że ta decyzja była słuszna - mówi w rozmowie z „Nowym Wyszkowiakiem”. - Część firm wróciła do naszej gminy, część mamy nowych. Kolejne deklaracje wpływają. Inni przedsiębiorcy przyglądają się jeszcze sytuacji, obserwują. Przewidujemy, że w przyszłym roku ten trend będzie jeszcze wyraźniejszy. Ten ruch był ryzykowny, ale jesteśmy zadowoleni z efektów.
Podatek od środków transportowych płacą przedsiębiorcy posiadający autobusy, samochody ciężarowe, ciągniki siodłowe oraz przyczepy/naczepy. W 2024 r. na terenie gminy zarejestrowane były 373 takie środki transportu (52 podatników), a wpływ do budżetu gminy z tytułu podatku wyniósł 741.779 zł. Cyfry pokazują, jak ryzykowny był to ruch, bo gdyby gminie nie udało się zachęcić przedsiębiorców, to po obniżeniu stawek do gminy wpłynęłoby tylko nieco ponad 400 tys. zł.
Tymczasem na dzień 6 marca w gminie zarejestrowanych było już 1.217 środków transportu (80 podatników). Szacowany wpływ z tytułu podatku od takiej liczby środków wynosi 1.137.296. zł. Kwota z pewnością ulegnie zmianie, ponieważ firm transportowych cały czas przybywa. Traci na tym głównie gmina Wyszków, która jest zagłębieniem firm transportowych, a część z nich od razu zdecydowała się „przeprowadzić” na teren gminy Rząśnik.