RZĄŚNIK: Pierwsza noc sów za nami (FOTO)

Powiat

RZĄŚNIK: Pierwsza noc sów za nami (FOTO)

19.03.2025
autor: Gmina Rząśnik
Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie? Wyobraź sobie noc, idziesz leśną ścieżką i nagle słyszysz intensywne pohukiwanie… Kto to? Może buba, może proteczuk albo strzyga? Czy to aby nie dusza zamordowanego woła o sprawiedliwość? Nocne odgłosy od wieków rozpalały ludzką wyobraźnię. Podczas pierwszej Rząśnickiej Nocy Sów dowiedzieliśmy się, które z nawoływań należą do puszczyka, a które do płomykówki. Która sowa była prekurczukiem, a która buką (tą z Muminków).
 
Dowiedzieliśmy się, który noblista utrwalił pójdźkę na łamach swej powieści i jakie nieszczęście ten ptak przepowiedział. Poznaliśmy tajniki polowania w całkowitych ciemnościach, dowiedzieliśmy się, co sowy jedzą, jak widzą i słyszą oraz jakimi są rodzicami. Na koniec omówiliśmy wszystkie krajowe gatunki sów. Opowieść o sowach poprowadził gminny ekodoradca, Konrad Malec.
Nim Konrad opowiedział o krajowych sowach, uczestnicy Rząśnickiej Nocy Sów wykonali pierniczki, oczywiście w kształcie sów. Tę część poprowadziła niezastąpiona ekipa z Koła Gospodyń Wiejskich „Kurpie Białe”. Rolę pierwszej ochmistrzyni pełniła Pani Todzia, która zdradziła przepis na pierniczki i wspólnie z uczestnikami, nie tylko najmłodszymi, wykonała ciasto. Każdy miał okazję spróbować swych sił przy wałkowaniu i wycinać piernikowe sowy. Pani Bożenka zabrała wszystkich w przeszłość, opowiadając o dawnych wypiekach, wykonywanych w starych, kaflowych kuchniach. Na koniec sowy zostały pięknie ozdobione i… w większości skonsumowane.
Kiedy zniknęły nawet okruszki, ruszyliśmy w podróż po gminie, nasłuchując odgłosów nocnych zwierząt. Łącznie udało nam się spotkać sowy w czterech punktach. W pierwszym i ostatnim usłyszeliśmy puszczyki. Wprawdzie nie śpiewały, a jedynie samice dawały znać swym mężom, że są głodne. Krótko pisząc, domagały się śniadanka do łóżka. Nie myślcie jednak, że są zbyt leniwe na samodzielne łowy. Po prostu najpewniej siedziały już na jajach, których niemal nie opuszczają. W tym czasie panowie dbają o to, by dziewczyny miały siłę do wysiadywania pociech. Dwie środkowe obserwacje dotyczyły pójdźki. Najpierw usłyszeliśmy wymianę zdań, między pójdźkami. Takie rozmowy ornitolodzy nazywają głosami kontaktowymi. Kawałek dalej usłyszeliśmy śpiew pójdźki. Te sowy dopiero zaczynają lęgi, więc samiec śpiewał jeszcze dość nieśmiało. W dawnych czasach pójdźki były obecne w niemal każdej wsi i na obrzeżach miast. Dziś są bardzo rzadkie, ich krajowa liczebność wynosi zaledwie 500-1000 par. Jesteśmy dumni, że można je spotkać na terenie naszej gminy.
W tym miejscu ciut się pochwalimy, obecność tych niezwykłych ptaków doskonale oddaje jakość środowiska przyrodniczego Gminy Rząśnik. Nasze wspaniałe Pulwy, Puszcza Biała i Narew, to miejsce życia wielu interesujących gatunków, wiele z nich jest już bardzo rzadkimi w Polsce. Wśród nich znajdziemy m.in. kuliki wielkie (ok. 200 par w Polsce), bieliki, derkacze, kszyki (za które dostawaliśmy kiepskie oceny z dyktand), czy coraz rzadsze czajki. W naszych lasach i pod nimi możecie spotkać wilki i łosie, a w Narwi nadal pływają miętusy i minogi. Bez fałszywej skromności przyznamy, że Gmina Rząśnik jest przyrodniczą perłą Mazowsza. Zapraszamy na wyprawy, spacery, wycieczki i spływy kajakowe. Akurat teraz, na przedwiośniu, w naszych lasach zaczynają budzić się wawrzynki wilcze łyko, przylaszczki i kopytniki, a na rozlewiskach zatrzymują się bataliony, krwawodzioby, rożeńce i świstuny.
Do zobaczenia podczas kolejnych przyrodniczych wydarzeń!
***
Ekodoradca w Urzędzie Gminy Rząśnik pomoże mieszkańcom znaleźć dotację na ocieplenie domu, wymianę pieca, montaż fotowoltaiki czy przydomowego wiatraka elektrycznego. Z ekodoradcą można spotkać się w urzędzie gminy i we własnym domu, także poza standardowym czasem pracy urzędu. Zachęcamy do umawiania się z Konradem Malcem telefonicznie: 29-59-29-288, 516-039-327 lub pocztą elektroniczną: ekodoradca@rzasnik.pl.
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość