RZĄŚNIK: Nowy wójt wprowadza oszczędności

Powiat

RZĄŚNIK: Nowy wójt wprowadza oszczędności

26.06.2024
autor: Sylwia Bardyszewska
Na oświacie, festynach, odbiorze śmieci, dietach sołtysów i… swoim wynagrodzeniu chce oszczędzać nowy wójt gminy Rząśnik Marek Leszczyński. Wśród zapowiadanych zmian znalazło się też zatrudnienie od 1 sierpnia zastępcy wójta.
 
O planowanych oszczędnościach wójt mówił na czerwcowej sesji rady gminy. - Ostatnie tygodnie poświęciłem na zapoznanie się z budżetem i wnikliwą analizę budżetu po stronie wydatków, jak i dochodów. Analizę zakończyłem wnioskami o potrzebie wprowadzenia oszczędności i racjonalizacji niektórych wydatków - poinformował. - Na dzień dzisiejszy zadłużenie gminy wynosi 7,5 mln zł. Dodatkowo 4,5 mln zł obejmuje złożony wniosek o obligacje. Musimy podjąć próbę ograniczenia wydatków. Pierwsze działania w tym zakresie już realizujemy. 
W pierwszej kolejności Marek Leszczyński chce obniżyć koszty organizacji festynów i wydarzeń rekreacyjnych. - Ale tak, by nie ucierpiała na tym ich jakość. Przeanalizowaliśmy te wydatki i już są sposoby na to, jak wydawać mniej, a jednocześnie realizować atrakcyjne dla mieszkańców wydarzenia - mówił wójt. - Po drugie chcemy zmniejszyć serwowanie posiłków komercyjnych przy okazji różnych imprez, na rzecz dań serwowanych przez nasze lokalne koła gospodyń wiejskich. W przypadku, gdy gmina musi zamówić obiady okolicznościowe czy realizować obowiązki związane z wyżywieniem, będziemy płacić odpowiednio mniej. Nawiązaliśmy współpracę z kołami gospodyń wiejskich, aby na referencyjnych warunkach wspierały nas w przygotowaniu konsumpcji na różne wydarzenia. Jako samorząd będziemy wspierać z kolei nasze koła gospodyń wiejskich w pozyskiwaniu pozabudżetowych funduszy.
Wójt będzie też racjonalizował wydatki związane z edukacją. - Przyjrzeliśmy się uważnie arkuszom organizacyjnym szkół. W małych szkołach, tam gdzie ustawa pozwala, wprowadziliśmy zmiany i łączenie zajęć bez uszczerbku dla uczniów i jakości nauczania. Chodzi o łączenie lekcji w-fu przez dwie klasy tam, gdzie jest mało uczniów - wyjaśnił.
Oszczędności szuka też w Zakładzie Gospodarki Komunalnej. - Niestety, generuje na razie duże koszty. Trwają rozmowy nad powołaniem specjalnego zespołu składającego się z przedstawicieli na pewno radnych, sołtysów, pracowników gminy, by wspólnie znaleźć możliwość naprawy tego problemu - planuje Marek Leszczyński. - Nie ma naszej zgody na to, by do odbioru odpadów dokładać, jak w ostatnim roku, 640 tys. zł. Musimy podjąć stosowne kroki, gdyż w tej kwocie moglibyśmy wybudować kawałek chodnika czy 600-700 m drogi. 
Marek Leszczyński zapowiedział, że na najbliższej sesji złoży do rady gminy wniosek o obniżenie swojego wynagrodzenia o 10%: - Zdaję sobie sprawę, że oszczędności najlepiej zaczynać od siebie. Dlatego, jako wójt, chciałbym dać przykład. Złożę wniosek, by na najbliższej sesji rada gminy obniżyła mi wynagrodzenie. Taka jest potrzeba, tego wymaga dobro gminy. Będą wnioskował o obniżenie mojego wynagrodzenia o 10%. Myślę, że to też przyniesie wymierne oszczędności.
Wynagrodzenie Marka Leszczyńskiego rada gminy przyjęła 23 maja. Ustaliła je na poziomie 19.405 zł brutto: wynagrodzenie zasadnicze - 10.250 zł, dodatek funkcyjny - 3.100 zł, dodatek specjalny w wysokości 30% łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego w wysokości 4.005 zł, dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20% wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 2.050 zł.
- Oszczędziliśmy także na etacie zastępcy wójta. Przez pierwsze 4 miesiące nie zatrudniałem zastępcy. Dopiero od 1 sierpnia zacznie on pracę. Chciałem poznać pracę urzędu i zdecydować, czy obsadzenie tego stanowiska jest w naszym urzędzie konieczne - dodał Marek Leszczyński.
- Podjąłem też trudną decyzję, że w tym roku nie wypłaciliśmy nagród z okazji święta samorządowca, z racji trudnej sytuacji finansowej - poinformował wójt. - Równie trudna decyzja była o ograniczeniu udziału sołtysów w sesjach, ponieważ środki przeznaczone na diety dla sołtysów za ten rok były już w czerwcu wykorzystane na poziomie 70%. Póki co musieliśmy ograniczyć zaproszenia na każdą sesję, ponieważ nie starczyłoby nam tych środków na diety. Oczywiście sołtysi będą zapraszani na sesje, jak to było w latach ubiegłych, z pominięciem sesji, kiedy będziemy mieli niewiele uchwał do omówienia.
- To tylko część decyzji, które zostały podjęte w ostatnim czasie, a które już pozwoliły nam zaoszczędzić ok. 100 tys. zł - podsumował Marek Leszczyński. - Pracujemy nad kolejnymi propozycjami racjonalizacji wydatków, aczkolwiek zapewniam, że nie będą one kosztem jakości usług publicznych świadczonych mieszkańcom przez gminę.
Nina Wiśniewska - lipiec 2024
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość