Mateusz Decewicz i Michał Pierzynowski z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rząśniku zostali wyróżnieni tytułami Strażak Miesiąca. Jako pierwsi, jeszcze po cywilnemu, pojawili się na miejscu pożaru bloku w Rząśniku, skąd ewakuowali przestraszonych mieszkańców. By wejść do płonącego buydnku, pan Michał zdjął z osoby postronnej sweter, zlał go wodą i zakrył nim głowę.
Przypomnijmy, że pożar wybuchł we wrześniu 2022 r. Blok zamieszkuje osiem rodzin, ponad 20 osób. W chwili pojawienia się ognia w budynku znajdowało się 12 osób. Z relacji świadków wynika, że ogień rozprzestrzeniał się w mgnieniu oka.
- Dwaj strażacy wyróżnili się ewakuacją ludzi i to w dramatycznych okolicznościach, kiedy pożar się rozprzestrzeniał. Jeszcze przed przybyciem jednostek zareagowali i ewakuowali osoby, w tym osoby niepełnosprawne. Jestem dumny z postawy tych druhów - na uroczystości, która miała miejsce 25 stycznia w Urzędzie Marszałkowskim w Warszawie mówił marszałek Adam Struzik.
- Akurat byłem u mechanika i usłyszałem dźwięk syreny. Niezwłocznie wsiadłem do samochodu i ruszyłem do remizy – o wydarzeniach z 25 września opowiada Michał Pierzynowski. - Po przejechaniu 300 m zobaczyłem, że pali się w naszej miejscowości budynek wielorodzinny. Już nie dojeżdżałem do swojej jednostki, tylko bezpośrednio zaptrzymałem się przy budynku, przy pożarze i zacząłem udzielać pomocy, ratować życie i mienie ludzi.
Niedaleko od miejsca pożaru był również Mateusz Decewicz. - Zauważyłem dziwny płomień na niebie. Pomyślałem, że pojadę tam, tak z ciekawości. Patrzę, pali się blok. Szybko skręciłem, wysiadłem z samochodu i rozpoczałem akcję ratowniczą - opowiada strażak. - Usłyszeliśmy, że ludzie są bloku, więc bez zastanowienia rzuciliśmy się, żeby ich ratować.
- Jesteśmy przygotowani do tego, żeby podejmować decyzje dosyć szybko i spontanicznie – dodaje Michał Pierzynowski. - Żeby móc wejść do budynku, zdjąłem sweter z osoby postronnej, zlałem go wodą, założyłem na twarz, żeby w ogóle dostać się do budynku i samemu nie zostać przytrutym. Pani znajdowała się na wysokim parterze, musieliśmy wybić okno, żeby wejść do środka. Ludzie, którzy byli w budynku, nie wiedzieli, co robić. Dobrze, że byliśmy na miejscu i mieliśmy wiedzę, żeby bez odpowiedniego sprzętu wejść i pomóc.
Wniosek o wyróżnienie strażaków z OSP w Rząśniku napisała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie, a pozytywnie zaopiniował go zarząd powiatowy OSP. - Bardzo się cieszymy z wyróżnienia ochotników - mówi zastępca komendanta st. bryg. Sławomir Pietrzak.
Podczas środowej uroczystości wyróżnionych zostało pięcioro strażaków. Oprócz ochotników z Rząśnika, którzy otrzymali tytuły Strażaków Miesiąca września, są to także Paulina Brzezińska i Daniel Kowalski z OSP w Pabierowicach (powiat grójecki) - uratowali życie kobiecie, która straciła przytomność na cmentarzu, za co został im przyznany tytuł Strażaka Miesiąca listopada. Druhna Maria Gańsko z OSP w Górkach (powiat miński) prowadziła resuscytację nieprzytomnego mężczyzny na stacji PKP Służewiec; otrzymała tytuł Strażaka Miesiąca grudnia.