Już po raz 21. Gmina Długosiodło, Lasy Państwowe i Nadleśnictwo Wyszków zaprosili na Wielkie Grzybobranie. Z powodu suszy grzybów, póki co, jest jak na lekarstwo, ale wydarzenie obfitowało w atrakcje, których nie popsuła nawet kapryśna pogoda.
- To największe przedsięwzięcie poświęcone edukacji ekologicznej - rozpoczynając imprezę podkreślił wójt Stanisław Jastrzębski.
- 21. to oczko. Wygraliśmy razem to miejsce - cieszył się Tomasz Jóźwiak, dyrektor regionalny Lasów Państwowych w Warszawie.
- Województwo mazowieckie nie jest zbyt bogate w lasy, mamy ok. 23-24% zalesienia - zauważył marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. - Ale są takie gminy jak Długosiodło, w których las zajmuje ponad 40%. To znakomite miejsce, żeby mówić o problemach środowiska. Natura jest czymś najcenniejszym, co mamy.
Nadleśniczy Robert Wielkowski przypomniał, że Lasy Państwowe świętują 100-lecie, zapraszając do korzystania z licznych atrakcji.
Drużyny do lasu wyruszyły w słońcu, ale nawet w pięknych promieniach trudno było dostrzec grzyby, których z powodu suszy jest bardzo mało. W sumie komisja konkursowa zważyła 12,93 kg grzybów. Z nagrodami i okazałymi drewnianymi grzybami z Długosiodła wyjechała drużyna aktorów: Dominika Ostałowska, Marta Chodorowska, Mateusz Jakubiec i Michał Malinowski.
W kategorii samorządowców I miejsce zajęło Starostwo Powiatowe w Wyszkowie, II - Samorząd Rejonu Trockiego (Litwa), III - Samorząd Rejonu Trockiego (Polska). Za najpiękniej udekorowany koszyk nagrodę odebrał Urząd Gminy Rząśnik.
Redakcja „Nowego Wyszkowiaka” za wspólny spacer po lesie i rodzinną atmosferę niezmiennie dziękuje podleśniczemu Krzysztofowi Gregorczykowi.
Pojedli, popili, pobawili się
Jak zwykle długa kolejka ustawiła się do zupy grzybowej. Pysznych dań z grzybów można było spróbować na licznych stoiskach gastronomicznych kół gospodyń wiejskich. Był też konkurs na najsmaczniejsze danie z grzybów, który wygrało KGW Natalin - panie przygotowały grzybowego dzika z zielonym kopytem. II miejsce zajął kurkowy raj dla podniebienia autorstwa KGW Stare Suski, III - jesienny las kurkowy - zupa krem ugotowana przez panie z Grupy Supermama.
A to jeszcze nie wszystkie smakołyki, bo można było skosztować również dań myśliwskich. Swoje stoiska przygotowały koła łowieckie: Barbara w Długosiodle, Bekas w Ostrowi Maz., Bór w Długosiodle, Dzik w Wyszkowie, Kamionka w Ostrowi Maz., Dzik w Warszawie i Leszczyna w Warszawie.
Tradycją Grzybobrania jest też konkurs na najlepszą domową nalewkę. I miejsce zajęła pigwóweczka Rafała Pawłowskiego, II - lipowy szyszak Marzeny Murawskiej, III - pigwówka Moniki Banaszek.
W trakcie Grzybobrania wiele działo się przed sceną. Można było wziąć udział w różnych konkursach przygotowanych przez Lasy Państwowe. Deszcz nie stanął na przeszkodzie pokazowi tresury psów i zawodom drwali - corocznej atrakcji wydarzenia w Długosiodle. Tym razem najlepiej spisał się Jakub Kowalczyk. II miejsce zajął Rafał Kamrat, III - Adam Rutkowski.
Część koncertową rozpoczęła Orkiestra Dęta OSP w Nadarzynie, po której wystąpili uczniowie Szkoły Podstawowej w Sieczychach. Folklorystyczny zespół PolkaDot zaprosił do tańca publiczność, a duet Ladies First (skrzypce elektryczne i saksofon) przedstawił swoje aranżacje światowych szlagierów.
Grzybobranie zakończył występ gwiazdy wieczoru. Podczas koncertu energetycznego zespołu Video nie mogło zabraknąć utworów „Środa, czwartek”, „Papieros”, „Bella”, czy „Idę na plażę”.
Wielkie Grzybobranie było współorganizowane z Samorządem Województwa Mazowieckiego.
Dla strażaków, sportowców i kierowców
Działo się również na pobliskim stadionie, gdzie najmłodsi sportowcy przecięli wstęgę na nowiutkiej bieżni. Kosztowała prawie 3,5 mln zł, w tym dofinansowanie z budżetu samorządu Mazowsza - 1 mln 880 tys. zł, z programu Sportowa Polska - 1 mln 515 tys. zł.
Warto wspomnieć, że na stadionie powstało również boisko wielofunkcyjne. W sumie oba obiekty kosztowały prawie 6,5 mln zł, w tym dofinansowanie - prawie 4,7 mln zł; ze środków własnych gmina wyłożyła 1,7 mln zł.
Przy stadionie stanął też nowy wóz strażacki, z którego cieszą się ochotnicy z Długosiodła. Samochód kosztował w sumie 1.864.803 zł, z czego ponad 1,5 mln zł stanowiło dofinansowanie z unijnego programu „Fundusze europejskie na zielony rozwój Mazowsza”. Pozostałe środki pochodzą z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, budżetu Gminy Długosiodło i dotacji pozyskanej przez OSP.
- Wszyscy widzimy, co się dzieje na południu kraju. Gdyby nie ochotnicy, gdyby nie sprzęt, którym dysponują, co tam ludzie by zrobili? Wspierając ochotników, pomagamy naszym mieszkańcom - podkreślił wójt Jastrzębski.
- Zrealizowaliśmy największy w Europie projekt zakupu 188 takich samochodów dla jednostek, które są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym - podkreślił marszałek Struzik. - Wy jesteście jedną z tych jednostek. Niech wam ten samochód dobrze służy. Jak do tej pory, ratujcie ludzie życie i zdrowie, dobytek. Dziękuję za waszą służbę.
- Najlepszy sprzęt nic nie znaczy bez ludzi, ale podobnie jest w drugą stronę: najlepiej wyszkoleni strażacy nie dadzą rady, jeśli nie będą mieli odpowiedniego sprzętu - powiedział prezes OSP Sławomir Suchta, który jednocześnie od 34 lat jest strażakiem zawodowym. - Kiedy zaczynałem służbę, mieliśmy 11 gmin i ok. 360 wyjazdów. Teraz w rejonie działania mamy obszar połowę mniejszy, a ok. 1.200 wyjazdów. Zwykło się mówić, że kupuje się sprzęt dla strażaków. To nie jest sprzęt strażaków, to jest sprzęt nas wszystkich.
Kiedy nowy wóz znajdzie się już w systemie, „stary” samochód ochotnicy z Długosiodła przekażą jednej z gminnych jednostek OSP.
Marszałek Struzik i wójt Jastrzębski podpisali też umowę na dofinansowanie w wysokości 2 mln zł na budowę drogi gminnej z Długosiodła do Starego Bosewa. Dotychczasowa żwirowa trasa o długości ponad 2,7 km zostanie praktycznie wybudowana od początku. Dofinansowanie pochodzi z funduszy unijnych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.