Minęło 80 lat od dramatycznych wydarzeń w Lipniaku-Majoracie. 2 września 1944 roku przeprowadzono tu najdramatyczniejszą i najbardziej brutalną akcję pacyfikacyjną.
Przez wieś i pobliskie pola przeszła niemiecka obława. Przeszukiwano całą okolicę i spędzano wszystkich, bez względu na wiek i płeć. Zatrzymanym stawiano zarzut współpracy z partyzantką. Mężczyznom kazano wykopać głębokie doły i rozpoczęto masakrę. Ofiary ustawiano w rzędach na skraju wykopów i rozstrzeliwano z broni maszynowej. Śmierć poniosło 448 osób. Zidentyfikowano 129 ofiar – 15 mężczyzn, 59 kobiet oraz 55 dzieci.
3 września przy pomniku ofiar tragicznych wydarzeń w Lipniaku-Majoracie odbyła się uroczystość upamiętniająca zamordowanych mieszkańców Długosiodła, Wiśniewa, Bojan, Brańszczyka, Poręby, okolic Ostrowi Mazowieckiej, Broku, Izabelina, Sokołowa Podlaskiego, Sterdyni i Stoczka Węgrowskiego, którzy zapłacili wysoką cenę za bycie Polakiem. Uczestniczyły w niej władze Gminy Długosiodło i Powiatu Wyszkowskiego, Wójt Gminy Brańszczyk, poczty sztandarowe, przedstawiciele Związku Piłsudczyków Okręg Nadbużański, dyrektorzy i nauczyciele z gminnych placówek oświatowych wraz z uczniami starszych klas oraz mieszkańcy.
Mszę Świętą polową w intencji ofiar odprawił ksiądz Damian Małkowski. Po wspólnej modlitwie uczestnicy uczcili pamięć zamordowanych minutą ciszy, złożyli przed pomnikiem kwiaty i zapalili znicze. Następnie przejechali do Pecynki, gdzie po przypomnieniu wydarzeń sprzed 80 lat również złożono kwiaty i zapalono znicze.
Dalsza część uroczystości odbyła się w Centrum Kultury. Tu publiczność wysłuchała opowieści Elwiry Sawicz-Bakuły - wnuczki śp. Eugeniusza Bębenka, pochodzącego z położonej w pobliżu Broku miejscowości Bojany, który stracił w Lipniaku-Majoracie trzech członków rodziny. Z wielkim wzruszeniem przywołała Alicję Bębenek lat 14, Stanisława Bębenka lat 11, Mariannę Bębenek lat 50 oraz bolesne wspomnienia swojego dziadka.
Gościem spotkania był profesor Adam Dobroński, który wygłosił wykład na temat wojen, które na przestrzeni wieków nawiedzały nasz kraj i dotknęły okolice Długosiodła. Nawiązał do obecnej sytuacji Polski w obliczu wojny w Ukrainie, zagrożeń i nowych wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa. Zakończył swój wykład słowami „Nigdy więcej wojny”.
Profesor Radosław Lolo w swoim wykładzie przywołał tragiczne wydarzenia w Lipniaku-Majoracie. Przekonywał słuchaczy, szczególnie młodzież, jak ważne jest dziedzictwo pamięci i jakie w związku z nim obowiązki spoczywają na młodych ludziach. Zobowiązał najmłodszą część publiczności do kultywowania pamięci o Lipniaku-Majoracie wśród kolejnych pokoleń.
Głos zabrała Anna Legan - wnuczka Edwarda Sieńczyłły - gajowego z Lipniaku-Majoratu, zamordowanego 29 lutego 1944 r. w szkole w Długosiodle i Michaliny Szieńczyłło, która została zamordowana razem ze swoją 17-letnią córką w Lipniaku-Majoracie. Opowiedziała o swoim ojcu Tadeuszu i jego młodszym bracie Zdzisławie, którzy przeżyli ten straszny czas ukryci w lesie. Przekazali swoim dzieciom historię rodziców i siostry.
Uroczystość zakończył żołnierski poczęstunek, oczywiście gorąca pyszna grochówka.
Zadanie publiczne współfinansowane było ze środków Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
