BRAŃSZCZYK: Pierwszy pomnik Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (foto)

Powiat

BRAŃSZCZYK: Pierwszy pomnik Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (foto)

08.10.2019
autor: Elżbieta Borzymek
Pomnik Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego w Odrodzonej Polsce Stanisława Pomian-Srzednickiego (w latach 1917-1922), który urodził się w Brańszczyku, został odsłonięty 6 października. Rangę tej postaci podkreśliła obecność prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. – Był sędzią niezłomnym, niezawisłym wewnętrznie, sędzią, który „niósł Polskę” i ona go prowadziła.
 
 – Urodzony w Brańszczyku, Stanisław Srzednicki herbu Pomian dzisiaj zostaje w końcu godnie upamiętniony – uznał starosta Jerzy Żukowski, 
Patronat honorowy nad uroczystością objął minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Publicysta Bronisław Wildstein w wystąpieniu „Stanisław Pomian-Srzednicki twórca sądownictwa w Odrodzonej Polsce”, podkreślił, że był on człowiekiem, który nie wywodził się z elity, musiał „walczyć i wywalczyć swoją pozycję”. W wieku 6 lat został sierotą. Jego wychowaniem i wykształceniem zajęli się dwaj bracia matki, jednym z nich był ks. kan. Bonifacy Ostrzykowski, proboszcz w parafii Brańszczyk (w latach 1837-1874). 
Bronisław Wildstein przeciwstawił rozumienie prawa przez twórcę polskiego sądownictwa, przekonanego, że „prawo musi wyrastać z etyki, obyczaju, religii i podstawowych zasad i powinno się ograniczyć i powinno być służbą, a nie powinno być władztwem” – współczesnym obrońcom niezawisłości sędziowskiej. – Więc kiedy myślimy o takiej postaci, to warto sobie zdać sprawę, jak ona jest aktualna dla naszych obecnych sporów – dodał publicysta.
Zgromadzonych w kościele w Brańszczyku serdecznie powitał gospodarz gminy wójt Wiesław Przybylski.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. infułat, prawnik, prof. dr. hab. Wojciech Góralski, konsultor w Trybunale Roty Rzymskiej. W homilii nawiązał do niedzielnej ewangelii o ziarenku gorczycy i służbie. – Całe życie chrześcijanina powinno być służbą Bogu i człowiekowi – zauważył. Postawę służby reprezentował m.in. ks. Bonifacy Ostrzykowski, który te wartości przekazał swojemu siostrzeńcowi Stanisławowi Srzednickiemu.
 
Niezawiły i odważny

Po Mszy św. głos zabrali zaproszeni goście. 
– Był sędzią niezłomnym, niezawisłym wewnętrznie, sędzią, który „niósł Polskę” – pani prezes Julia Przyłębska nawiązała do wiersza cytowanego podczas pogrzebu Kornela Morawieckiego – i ona go prowadziła.
– Był to człowiek niezwykły, niezwykłej skromności, serdeczności. Doświadczony w życiu, ale jednak zachowujący ciągle godność – mówiła o sędzim. – Był niezawisły, niezawisły i odważny. Bo nie ma takiej instytucji, nie ma takiej regulacji prawnej, która jest w stanie zagwarantować niezawisłość sędziego i jego odwagę. To każdy sędzia wewnętrznie musi sam w sobie wypracować wolność od przedsądów, wolność od swoich różnych przekonań, pewną niezawisłość od świata zewnętrznego i odwagę.
- Zachwycał się polskim językiem, językiem, który stanowi o naszej tożsamości – dodała pani prezes. –  Zachwycał się otoczeniem, z którego się wywodził.
List ministra Piotra Glińskiego odczytał Kacper Sakowicz, przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Minister napisał, że Stanisław Pomian-Srzednicki jest „przykładem osoby, której wysokie kompetencje były tak bardzo cenione, że mimo iż był Polakiem, został powołany na stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Piotrkowie pod rosyjskim zaborem. Od 1916 roku brał udział w budowaniu od podstaw polskiego wymiaru sprawiedliwości, a 25 sierpnia 1917 roku został pierwszym prezesem Sądu Najwyższego. (...) Za swoje zasługi został uhonorowany Krzyżem Polonia Restituta”.  
Piotr Gliński przekazał też podziękowania dla praprawnuczki sędziego Agnieszki  Battelli za „działania na rzecz zachowania pamięci o wybitnym przodku” oraz dla Fundacji im. Pomian-Srzednickiego.
 
Wróciłeś do ukochanego Brańszczyka

- My, mieszkańcy tej ziemi, jesteśmy wdzięczni Stanisławowi Srzednickiemu za pamiętniki. Napisane przez tego wielkiego człowieka, przybliżają kulturę i historię naszej miejscowości – podkreślił starosta Jerzy Żukowski. – Urodzony w Brańszczyku, Stanisław Srzednicki herbu Pomian dzisiaj zostaje w końcu godnie upamiętniony. Bardzo się cieszę, że dzisiaj urzeczywistniło się pragnienie wielu z nas i możemy się cieszyć z odsłonięcia pomnika Pomian-Srzednickiego – kontynuował. – A przede wszystkim, że w ten sposób spełniło się jego pragnienie.
Bo sędzia w swoich pamiętnikach napisał, że chciałby odwiedzić „kąty, w których przepędził dzieciństwo”, ale sam bardzo w to nie wierzył: „Jak się wydaje, nigdy urzeczywistnionym chyba nie będzie”. 
Stało się inaczej: 
– Panie Stanisławie, dzisiaj spełniły się twoje marzenia. Wróciłeś do swojego ukochanego Brańszczyka – ogłosił Jerzy Żukowski.
Odsłonięcia pomnika Stanisława Pomian-Srzednickiego, który stanął w centrum Brańszczyka na skwerze Jana Pawłą II, dokonali prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, praprawnuczka sędziego Agnieszka Battelli oraz dwoje młodych mieszkańców gminy Brańszczyk.
Delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze.
Na pomniku, którego autorem jest Ryszard Stryjecki, widnieje napis:
 
Stanisław Srzednicki
1840-1925
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
w latach 1917-1922
Twórca sądownictwa w Odrodzonej Polsce
Wybitny Syn Ziemi Brańszczykowskiej
 
Pierwszy z pierwszych w Polsce

Podczas spotkania kończącego uroczystość, w sali remizy OSP, Agnieszka Battelli nie kryła radości: - Poczułam się jak u siebie – przyznała.  – Moja przygoda z Brańszczykiem zaczęła się 3 lata temu. 
Wtedy to ówczesny wójt Mieczysław Pękul zaprosił ją z mężem Andrzejem Korytkowskim, prezesem Fundacji Pomian-Srzednickiego, na dożynki. Tam poznali ks. Pawła Stacheckiego, z którym się zaprzyjaźnili. – Zaczęła się praca – kontynuowała. – Najpierw pamiętnik. Bardzo długo próbowaliśmy zdobyć środki na pamiętnik. Była to tytaniczna praca, przede wszystkim przepisywania tego pamiętnika, wielka praca wielu ludzi. Wreszcie udało nam się to wydać. Ale już równolegle powstał zamysł, że trzeba zacząć od pomnika. I żeby ten pomnik pierwszy z pierwszych w Polsce stanął w Brańszczyku, bo są planowane w Warszawie i Piotrkowie Trybunalskim, gdzie mój prapradziad spędził 40 lat jako sędzia, jako wiceprezes drugi sądu i gdzie umarł w 1925 roku. Jest pochowany w grobowcu rodzinnym. I jest to moje rodzinne miasto. Tam też chcielibyśmy, żeby stanął pomnik Pomian-Srzednickiego.  
Nawiązała do wystąpienia Jerzego Żukowskiego na Mszy św.. – Pięknie powiedział pan starosta: marzenia. Jak są marzenia, to wszystko się może spełnić... 
Np. dwa tygodnie przed uroczystością udało się jej kupić przez Internet tomik wierszy „Pod rodzinnym niebem”, wydany w 1860 roku, ks. Bonifacego Ostrzykowskiego. Dwa utwory księdza przeczytała aktorka Katarzyna Maj, nastrojowe melodie na skrzypcach zagrała Martyna Jakubik. 
Agnieszka Battelli podziękowała tym, którzy szczególnie przyczynili się do niedzielnej uroczystości, wśród nich ks. Pawłowi Stacheckiemu. 
Organizatorami uroczystości byli: Fundacja Pomian-Srzednickiego, Parafia w Brańszczyku i Gmina Brańszczyk, fundatorami pomnika – Agnieszka Battelli i mieszkańcy gminy Brańszczyk. 
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość