Wspomnienie o Urszuli Mikołajczyk: Już minął miesiąc, jak jej z nami nie ma (FOTO)

Od czytelników

Wspomnienie o Urszuli Mikołajczyk: Już minął miesiąc, jak jej z nami nie ma (FOTO)

23.02.2022
autor:
23 lutego mija miesiąc od śmierci Urszuli Mikołajczyk. Pięknie wspomina Ją przyjaciółka od lat dziecięcych: „Była wspaniałą koleżanką i przyjaciółką. Wspaniałym i dobrym człowiekiem. Wielu nauczyła, jak żyć, ile należy dawać od siebie innym.
 
Spadają gwiazdy i my padniemy.
Kwiaty więdną i my zwiędniemy.
Ale te gwiazdy przecież świeciły
I pięknym życiem te kwiaty żyły.
A klejnot w grudzie zostanie.
 
Słowa te w jakże piękny sposób odzwierciedlają prawo natury, według którego wszystko ma swój początek, trwanie i umiarkowany kres.
Jedynie człowiek, którego symbolizuje ów diament, jest w stanie oprzeć się tej regule. Jego przemijanie nie dotyczy, bo pozostaje na długo w wytworach własnej pracy i pamięci najbliższych.
Urszula Mikołajczyk z d. Oleksiak była wspaniałą koleżanką i przyjaciółką. Wspaniałym i dobrym człowiekiem. Wielu nauczyła, jak żyć, ile należy dawać od siebie innym. Kiedy mi jej brakuje, przypominam sobie jej twarz, oglądam wspólne zdjęcia – od najmłodszych lat. Szkoła podstawowa, szkoła średnia, wyjazdy na obozy z profesorem Januszem Bielskim i spędzone razem chwile. Urszula społecznicą była od zawsze. Już w szkole podstawowej organizowałyśmy w klasie grupy osób, którym należało pomóc w nauce. Ula angażowała się też w harcerstwie.
W szkole podstawowej należała do kółka tanecznego prowadzonego przez panią Janinę Lisowską. Przygotowywała i brała udział w akademiach szkolnych, apelach i innych uroczystościach. Była wszędzie, zawsze chętna do pomocy. Pamiętam fajne domówki u Urszuli. Na naszych corocznych wyjazdach rocznika licealnego matura ‘72, które organizowaliśmy od 2005 r. Urszula była zawsze. Wesoła i miła. Ostatnie spotkanie mieliśmy we wrześniu ub. roku. Było fajnie, ostatni raz z Urszulą.
Znajomość moja z Urszulą od przedszkola do 23 stycznia 2022 r. była czymś, czego nie zapomnę. Nigdy nie byłyśmy na siebie obrażone, pogniewane. Trudno o tym opowiadać. Nie pytam Pana Boga, dlaczego ją zabrał, ale dziękuję za to, że dał mi taką przyjaciółkę. Nam wszystkim dał wspaniałą Urszulę. Pozostanie w moim i naszych sercach na zawsze. 
Żegnamy
Maryla i rocznik maturalny 1972
Boże Narodzenie - Brańszczyk
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość