Podążyli śladami Marszałka (FOTO)

Od czytelników

Podążyli śladami Marszałka (FOTO)

20.05.2024
autor: T. Przygoda
Nadbużańscy Piłsudczycy postanowili 12 maja 2024 r. wyjechać do Wilna, aby właśnie tam uczcić 89. rocznicę śmierci J. Piłsudskiego. W tę niecodzienną podróż udali się z kolegami piłsudczykami ze Szczuczyna i Ostrowi Mazowieckiej.
 
O godzinie 16.00 na Cmentarzu na Rossie, w miejscu, gdzie spoczywa serce Marszałka i jego ukochana Matka, spotkali się piłsudczycy z kilku okręgów. Wśród nich piłsudczycy z Wyszkowa. Złożyliśmy kwiaty, zapaliliśmy znicze i zaśpiewaliśmy ulubioną pieśń Piłsudskiego „My, Pierwsza Brygada”. Uroczystość dopełnił spacer po cmentarzu, na którym spoczywa wielu znanych Polaków (m.in. Joachim Lelewel i Władysław Syrokomla) oraz polscy żołnierze i ochotnicy polegli w latach 1919-1920 w walkach o Wilno.
Wolę złożenia swojego serca na Rossie, wśród mogił żołnierskich, Piłsudski wyraził po raz pierwszy w przemówieniu do legionistów, wygłoszonym w Wilnie w 1928 r. Piłsudski w testamencie polecił, by sprowadzić też z Litwy trumnę matki. Obok niej i swoich ukochanych żołnierzy miało spocząć jego serce. Tymczasowo umieszczono je w kościele św. Teresy przy Ostrej Bramie.
12 maja 1936 roku odbył się w Wilnie uroczysty pogrzeb serca Józefa Piłsudskiego i szczątków jego matki. Srebrną urnę wykonał Wojciech Jastrzębowski, a błękitny wkład do urny pochodził z z Huty „Niemen” w Brzozówce na Nowogródczyźnie.
Był też czas na zwiedzanie wileńskiej starówki i jej osobliwych zabytków. Podążaliśmy tam śladami wielu znanych Polaków, m. in. A. Mickiewicza i J. Słowackiego. Krótka modlitwa przed cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej była ukoronowaniem tej niecodziennej wyprawy. Nie mogło zabraknąć litewskich przysmaków: kartaczy i kibinów. Niektórzy zaopatrzyli się  w litewskie produkty w lokalnym sklepie i zawieźli je do Polski dla rodziny i znajomych.
Ten wyjazd zintegrował rodzinę piłsudczykowską. Śmiało można powiedzieć – takie wyjazdy są potrzebne. 
Eurodock - maj 2024
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość