Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przyszłość” buduje kolejne ogrodzenie oddzielające jej blok i parking od sąsiadów, tym razem spółdzielni „Medyk”. – Na wniosek mieszkańców – podkreśla prezes Mirosław Marszał.
„Przyszłość” jest największą spółdzielnią mieszkaniową w Wyszkowie. Mieszkańcy niejednokrotnie skarżyli się na sąsiedztwo innych wspólnot lub punktów usługowo-handlowych, których klienci zastawiają im parkingi lub wyrzucają śmieci do ich kontenerów. Kilka lat temu głośno było o ogrodzeniu, którym „Przyszłość” odgrodziła się od sąsiedniej spółdzielni „Meblarz”. Pod koniec ubiegłego roku ogrodzenie stanęło na granicy nieruchomości spółdzielni i domu pogrzebowego przy ul. Okrzei. – Kolejne ogrodzenie, w przyszłym roku, powstanie przy „Medyku” – na łamach NW zapowiedział wówczas prezes Marszał. Podobne zapowiedzi można było zresztą usłyszeć już znacznie, znacznie wcześniej.
I tak się stało. Budowa ogrodzenia ruszyła w ubiegłym tygodniu. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, chodzi przede wszystkim o miejsca parkingowe. Mieszkańcy „Medyka” mają do dyspozycji własny parking u szczytu bloku oraz parkingi miejskie wzdłuż ul. Kowalskiego i 1 Maja. Mieszkańcy sąsiedniego bloku „Przyszłości” skarżą się jednak, że zajmowane są miejsca parkingowe przy ich, stojącym naprzeciwko, bloku. – Od kilku lat trwa wymiana korespondencji – zauważa prezes „Przyszłości”. Dawniej „Medyk” zaproponował nawet opłatę za korzystanie z parkingu sąsiadów, ale zdaniem „Przyszłości”, za małe.