Niedziela, 16 lutego, była w naszej parafii wyjątkowym świętem zakochanych - narzeczonych i małżonków. Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup Janusz Stepnowski.
Po raz pierwszy dzień św. Walentego świętowaliśmy w ten szczególny sposób w ubiegłym roku. Uroczystość cieszyła się dużą frekwencją i nie inaczej było w tym roku. Miło nam było gościć tak liczne grono par, które w najbliższym czasie powiedzą sobie sakramentalne TAK. Ksiądz biskup poświęcił zaręczynowe pierścionki, a każda para narzeczonych została pobłogosławiona relikwiami św. Walentego, które na stałe znajdują się w naszej parafii.
Równie licznie przed ołtarzem zgromadzili się małżonkowie, by odnowić małżeńską przysięgę. Jedni składali ją nie tak dawno, inni przeszli już wspólnie długą drogę.
Do tych, którzy dopiero zaczną wspólne życie, i do tych z długim małżeńskim stażem zwrócił się biskup Janusz Stepnowski: - Nasza ludzka miłość jest odblaskiem bezgranicznej miłości Boga do każdego z nas. Możemy snuć różne rozważania o miłości, ale najważniejsza jest wierność. Na początku jest tylko dach. Żeby stał się domem, trzeba się dużo napracować. Trzeba też zakorzenienia w Panu Bogu. Kiedy nawet pojawi się trucizna, będziemy zdolni wyrzucić z siebie to, co nie sprzyja naszemu duchowemu wzrostowi. Szczęście małżeńskie, narzeczeńskie buduje się razem. Nie ma innej drogi - coś trzeba z siebie dać. Bądźcie wierni tej miłości i sobie nawzajem. W doli i niedoli.