Wśród oficerów, którzy 75 lat temu zostali ofiarami zbrodni katyńskiej, są bracia: Leonard i Tadeusz Dworzyńscy, synowie Piotra Dworzyńskiego, współzałożyciela wyszkowskiej huty szkła. Do tej pory ich nazwiska nie były na liście zamordowanych, mających związki z Wyszkowem. Być może takich osób jest więcej.
Wśród zamordowanych w Lesie Katyńskim (to miejsce zagłady Polaków zostało odkryte najwcześniej, dlatego mówiąc o zbrodni katyńskiej myślimy o zamordowanych m.in. w Katyniu, Starobielsku, Ostaszkowie, Kozielsku) były osoby mające związek z powiatem wyszkowskim Dotychczas wymieniało się 7 nazwisk: Wacław Budrewicz, Hipolit Bolesław Eychler, Wacław Haczyński, Stanisław Kulasiński, Zygmunt Millbrandt, Józef Najnert. Feliks Sobolewski. Do tej listy należy dopisać braci Leonarda i Tadeusza Dworzyńskich, synów Bronisławy z Ładzińskich i Piotra, który w 1906 r. był jednym ze współzałożycieli wyszkowskiej Huty Szklanej Robotniczej. Bracia mają swoje tabliczki w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie.
Leonard Dworzyński
Starszy z braci Leonard Józef Dworzyński (na fot.) urodził się 27 stycznia 1894 r. w Warszawie. Był policjantem, służbę w policji rozpoczął w 1918 roku. W 1935 r. był komendantem Posterunku w Ostrołęce. Odznaczony Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921, Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości. Zamordowany w 1940 r. w Miednoje. Był wdowcem, nie miał dzieci. Starszy przodownik PP, w 2007 roku pośmiertnie mianowany na stopień aspiranta policji państwowej.
Tadeusz Dworzyński
Trochę więcej wiadomo o młodszym z braci. Tadeusz Bronisław Dworzyński urodził się w Wyszkowie 13 sierpnia 1910 roku. Miał 7 lat, kiedy zmarł mu ojciec. W 1926 r. ukończył IV klasę wyszkowskiego gimnazjum. Absolwent Korpusu Kadetów w Chełmie (1932) i dywizyjnego kursu pchor. rez. piech. (1933–1934). Ćwiczenia rezerwy odbywał w 13 pp w Pułtusku (1935 r.) oraz w 26 pp (1938 r. - Gródek Jagielloński i III batalion we Lwowie) jako dowódca plutonu. Aspirant Służby Więziennej w więzieniu "Brygidki" we Lwowie. Kawaler, nie zostawił potomstwa. Podporucznik piech. rez., w 2007 r. pośmiertnie awansowany na stopień porucznika. W nieznanych okolicznościach trafił do radzieckiej niewoli. Jeniec Starobielska. Zamordowany w 1940 r., spoczywa w Charkowie.
Wśród 12 dębów (sadzonki pochodzą z nasion poświęconych przez papieża Jana Pawła II), posadzonych we wrześniu 2010 r. w alei dębów na terenie LO im. M. Kopernika w Ostrowi Maz., w ramach akcji „Katyń... ocalić od zapomnienia”, jest dąb por. Tadeusza Dworzyńskiego.
***
75 lat temu, 5 marca 1940 roku, Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (WKPb) w specjalnej uchwale zdecydowało o rozstrzelaniu prawie 25 tysięcy Polaków, w tym ok. 15 tys. polskich oficerów (wojskowi, policjanci, żandarmi, dozorcy więzienni) – jeńców wojennych więzionych od października 1939 r. w obozach specjalnych NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR - policja polityczna) w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczął likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Oficerów zabijano strzałem w tył głowy z broni krótkiej. Tych z Kozielska wymordowano w Katyniu, ze Starobielska – w Smoleńsku, pochowano ich pod Charkowem, zamordowanych w Ostaszkowie pogrzebano w Miednoje. Całą akcję zakończono w połowie maja 1940 r.
Nowy Wyszkowiak nr 14/2015