Trzech nietrzeźwych kierowców policja zatrzymała w weekend. Wśród nich nietrzeźwą kobietę, która wracała z wesela.
 

Do pierwszego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w nocy z piątku na sobotę w Blochach (gmina Długosiodło) na ul. Spacerowej. W trakcie patrolu dzielnicowa zauważyła jadącego slalomem osobowego peugeota. Po zatrzymaniu okazało się, że od mężczyzny wyraźnie czuć woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 35-letni mieszkaniec Marek ma organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Kontrola wykazała również, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania samochodem… bo już wcześniej je stracił za jazdę na „podwójnym gazie”.

Kolejni nieodpowiedzialni kierowcy zostali zatrzymaniu praktycznie w tym samym czasie, po godz. 1 z soboty na niedzielę. Na ul. Białostockiej w Wyszkowie policjanci ruchu drogowego zauważyli samochód, którego kierowca na widok radiowozu zatrzymał się i zawrócił. Policjanci pojechali za nim. Okazało się, że mieszkanka gminy Brańszczyk spanikowała, ponieważ wracała nietrzeźwa z wesela. Alkomat wykazał ponad 0,5 promila w organizmie 27-letniej kierującej peugeotem.

Niechlubnym rekordzistą był mieszkaniec Jarzębiej Łąki, zatrzymany do kontroli w Niegowie na ul. Handlowej. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu przez policjantów z Zabrodzia wykazało w organizmie 49-latka ponad 2,5 promila.

Cała trójka stanie przed sądem, grozi im kara pozbawienia wolności do lat 2, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres nie krótszy niż 3 lata oraz kilkutysięczna kara finansowa.