- mówi mieszkaniec Wyszkowa, którego tata trafił do szpitala z podejrzeniem zakażenia COVID-19. Dwukrotne testy dały wynik negatywny. Okazało się, że zachorował na ostre zapalenie płuc.
Mężczyzna jest kierowcą w firmie transportowej, ale nie na terenie naszego powiatu. W środę po południu wrócił z Włoch, a w czwartek obudził się z poważnymi problemami w oddychaniu.
- Zachowaliśmy wszelkie środki ostrożności - relacjonuje jego syn. Rodzina zadzwoniła na pogotowie i do sanepidu. Poinformowała o stanie członka rodziny, który wrócił z zagranicy. Po godzinie chorego zabrała karetka z lekarzem i dwoma ratownikami w kombinezonach. - Tata został przewieziony do szpitala zakaźnego w Warszawie tak, jak siedział - opowiada jego syn. - Najgorsze, że przez całą noc nie mogliśmy się tam dowiedzieć, jaki jest stan taty.
Na dwie osoby mieszkające z chorym sanepid nałożył kwarantannę. - Sanepid na okrągło się z nami kontaktował. Był też dzielnicowy z policji, żeby sprawdzić, czy jesteśmy w domu, ale też zapytał, czy czegoś potrzebujemy. Ale mogliśmy liczyć na znajomych – opowiada nasz rozmówca. - Ale też nie brakuje ludzi, którzy się nas teraz boją, wytykają nas palcami.
Chory dwukrotnie przeszedł testy na obecność koronowirusa, które dały wynik negatywny. Okazało się, że mężczyzna ma ostre zapalenie płuc. - Już wszystko jest w porządku, tata czuje się już lepiej – informuje syn. - Sanepid dziś po południu zdjął z nas kwarantannę, możemy wychodzić z domu. Wyrok został z nas zdjęty, to ogromna ulga.
Koronawirus: stan na 13 marca
Jak w piątek 13 marca poinformował wyszkowski sanepid (stan na godz. 13), do 50 osób wzrosła liczba mieszkańców powiatu wyszkowskiego pod nadzorem epidemiologicznym. Póki co u żadnego mieszkańca naszego powiatu nie potwierdzono koronawirusa.
Z danych Serwisu Rzeczypospolitej Polskiej wynika, że obecnie na terenie Mazowsza odnotowano 10 przypadków zachorowań na koronowirusa: 8 na terenie Warszawy i 2 na terenie powiatu pruszkowskiego.
