Rowerami na wrzosowiska (foto)

Wydarzenia

Rowerami na wrzosowiska (foto)

05.09.2016
autor: Elżbieta Szczuka
Około stu osób pojechało w niedzielę 4 września na rajd rowerowy „Wrzosowiska 2016”, zorganizowany przez Klub Przyjaciół Wyszkowa. Siedem godzin spędzonych wśród kojącej oko przyrody, w miłym towarzystwie, przeprawa przez zagajnik i wiele atrakcji przygotowanych przez organizatorów – to wszystko sprawiło, że ta wyprawa na długo zostanie w pamięci uczestników.
Tuż po godz. 10 rowerzyści wyruszyli sprzed Urzędu Miejskiego. Prowadził ich Jerzy Sitek. Przez Rybienko Leśne, Drogoszewo i Deskurów dotarli do Niegowa. Tu o historii zbudowanego w 1928 r. młyna (produkcji zaprzestano po 40 latach) opowiadał im Arkadiusz Redlicki z Bractwa Zabrodzkiego, który również oprowadzał po tym zabytku techniki. Kolejnym przystankiem była Mostówka, gdzie uczestnicy rajdu spotkali się z księdzem proboszczem Januszem Grygierem. Jego pasją od ponad 40 lat jest modelarstwo, w szczególności dioramy i makiety kolejowe (w skali 1:87). Na dziedzińcu uwagę przyciągała kraina polskich bajek i „Zakątek sprawiedliwości”. 
W tejże Mostówce, nieopodal linii kolejowej, znajdował się główny cel rajdu – wrzosowiska mącznicowe. Momentami z rajdu rowerowego robił się rajd pieszy, bo po piaszczystym podłożu bardzo trudno było wjechać na porosłe łanami wrzosu wzgórze. Roztaczał się z niego piękny widok na okolice, dobrze widoczna była wieża kościoła parafii św. Wojciecha w Wyszkowie.
Na dłuższy odpoczynek rowerzyści zatrzymali się w Anastazewie. Na terenie stajni Derłówka, należącej do malarki Michaliny Derlickiej, na rajdowiczów czekało ognisko, na którym można było upiec kiełbaski. Organizatorzy podali wyniki gry terenowej, rozlosowali drobne prezenty dla uczestników.
Z Anastazewa przez Podgać i Gać rowerzyści dotarli do Fidestu, gdzie z zainteresowaniem obejrzeli gospodarstwo i rzeźby Leona Gruzda. Wiele osób sfotografowało się z jego najnowszą pracą - kamiennym gorylem.
Do Wyszkowa wrócili ok. 17 – trochę zmęczeni, ale zadowoleni. Niestety, w końcówce rajdu zdarzył się przykry wypadek – na drodze w Tumanku jedną z uczestniczek boleśnie ugryzły w nogę dwa psy.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość