Sąd w Łodzi ustalił, kto może ubiegać się o zwrot dużej posiadłości w Dębinkach wraz z zabytkowym pałacem. Oczywiście nie oznacza to, że spadkobiercom nieruchomość się należy…

Odkąd dom dziecka został przeniesiony do Wyszkowa, pałac w Dębinkach jest obiektem sporego zainteresowania. Kilka miesięcy temu do wojewody zgłosili się potencjalni spadkobiercy. Wojewoda wszczął postępowanie, zaczynając od ustalenia, kto w tym przypadku w ogóle może nazywać się spadkobiercą. Orzekł to sąd w Łodzi, gdzie mieszkają osoby roszczące sobie prawa do majątku. Wyrok nie jest jednak jednoznaczny z tym, że Dębinki faktycznie powinny przejść w ich ręce. Decyzję w tej sprawie ma podjąć wojewoda mazowiecki. Wszystko zależy od rozstrzygnięcia, czy przejęcie majątku odbyło się w ramach reformy rolnej. Jeśli tak, powiat potwierdzi swoje prawo własności. – Mamy nieoficjalnie informacje, że podlegało, ale procedury trwają – jesienią mówił starosta Bogdan Pągowski.

Na decyzję czekają nie tylko spadkobiercy, ale też inni zainteresowani. Gmina Zabrodzie i Fundacja Museion Norwid myślą o urządzeniu w pałacu w Dębinkach centrum kulturalnego. Nie ma w tym nic dziwnego, bo to miejsce kojarzone jest z Cyprianem Norwidem i w ogóle polskim życiem literackim. Przebywali tam także etnograf Oskar Kolberg, poeta Teofil Lenartowicz, poeta i prozaik Jarosław Iwaszkiewicz.