Oklaski kierujemy do nieba (foto)

Wydarzenia

Oklaski kierujemy do nieba (foto)

01.06.2018
autor: Elżbieta Borzymek, fot. Elżbieta Szczuka
- W tę uroczystość niezwykłą Bożego Ciała pragniemy uwielbiać Pana Boga. Chcemy tę uroczystość przedłużyć poprzez naszą modlitwę, poprzez śpiew, nasze wspólne uwielbienie – powitał przybyłych na Koncert Uwielbienia ks. proboszcz Kazimierz Wądołowski, kustosz sanktuarium św. Rodziny. – Będzie to piękne nasze spotkanie modlitewne.
Na schodach sanktuarium czekał już kilkudziesięcioosobowy chór, złożony głównie z pań, oraz grupa dzieci; wszyscy ubrani na biało i przygotowani do występu przez Janę Dąbkowską, obdarzoną pięknym głosem, która nie tylko dyrygowała, ale też śpiewała jako solistka i prowadziła wraz z ks. Adamem Hrycem modlitwę uwielbienia. 
Ksiądz zauważył na wstępie, że koncert ten, podobnie jak niektórzy Mszę św., można przestać lub przesiedzieć, „przebyć”, ale najlepsza jest Msza św. przeżyta, tak samo koncert, w którym bierzemy udział czynnie, „śpiewem, tańcem, przede wszystkim modlitwą”. 
Rozpoczynający koncert „Hymn do Ducha św.” był zarazem prośba, „by zamiast widowiska uczynił jedno wielkie uwielbienie”. – Kochani, tutaj nie ma sceny – zwrócił się do obecnych ks. Adam. – Tą scenę jesteśmy my wszyscy. Cały plac jest tą sceną i wy też bierzecie udział, do czego was zapraszamy.
- Dzieciaki, które tutaj siedziały, nie są dla dekoracji – zapowiedział ks. Adam najmłodszych, którzy dzielili się swoją radością i wiarą spontanicznie. Tańczyli, klaskali i przede wszystkim uśmiechali się. 
Kapłan przypomniał wtedy postać św. s. Doroty Ledóchowskiej, apostołki uśmiechu, i jej słowa: „Uśmiech rozprasza chmury nagromadzone w duszy. Uśmiech na twarzy pogodnej mówi o szczęściu wewnętrznym duszy złączonej z Bogiem, mówi o pokoju czystego sumienia, o beztroskim oddaniu się w ręce Ojca niebieskiego, który karmi ptaki niebieskie, przyodziewa lilie polne i nigdy nie zapomina o tych, co Jemu bez granic ufają”.
- Bóg jest radością, miłością – mówiła Jana Dąbkowska. – Wystarczy otworzyć serce i słuchać sercem.
- Człowiek jest słaby, wszystko w jego życiu zależy od Boga – kontynuowała. – A my liczymy na siebie, na innych ludzi. Bóg chce, żebyśmy się nim zainteresowali całym sercem. Bo z nim można wszystko, bez niego nic. 
Zaprosiła wszystkich do wspólnego śpiewania: „Nie chcę w innym miejscu być niż w miłości Twej...”
- Dziękuję wszystkim, którzy tu przyszli – zwróciła się do obecnych, podkreślając moc wspólnego uwielbiania Boga. – Tylko we wspólnocie możemy rozwijać się, możemy rozwijać wszystkie swoje talenty, uczyć się miłości od siebie nawzajem. 
- Jesteś między nami obecny, także tu, w tym uwielbieniu, w sercach wielu z nas, w sercach każdego, kto Ci na to pozwolił – dodał ks. Adam.
- Jutro piątek, kolejny dzień, żeby uwielbiać Pana, od samego rana – żegnała się Jana Dąbkowska z uczestnikami na pewno nie koncertu, bo na koniec, jak powiedział ks. Adam na wstępie, wszyscy stali się jedną sceną, tańczyli, śpiewali, klaskali, wielbiąc Pana. 
- Wszystko na Twoją chwałę! Oklaski kierujemy do nieba! Panie Jezu, te wszystkie oklaski dla Ciebie! Bo cała chwała należy do niego – powtarzali prowadzący to modlitewne spotkanie.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość