Konsekwencją zmiany organizacji ruchu na ul. Kościuszki są tymczasowe – przy ul. Pułtuskiej i Daszyńskiego – przystanki autobusów kursujących do Warszawy. Szczególnie kłopotliwy, w dużej mierze ze względu na nieuwagę kierowców i duży ruch, jest ten przy Pułtuskiej.
Ponieważ autobusy nie mają wyjazdu z ul. Sowińskiego na Kościuszki, konieczna była zmiana lokalizacji przystanku znajdującego się przy galerii handlowej. Teraz autobusy zatrzymują się na ul. Daszyńskiego, w pobliżu pawilonu handlowego i na ul. Pułtuskiej – przy bazie karetek Meditrans.
Utrzymane w obu kierunkach zostały natomiast przystanki znajdujące się na ul. Sowińskiego vis a vis sklepu Sezam. Zlikwidowano przystanek na ul. Kościuszki przy parku miejskim, ale autobusy z Warszawy zatrzymują się w tym miejscu po drugiej stronie ulicy.
Tydzień temu na słupie energetycznym przy Meditransie powieszono znak informujący o przystanku autobusowym. Ponieważ kierowcy go nie zauważają i parkują auta jak dotychczas, autobusy zmuszone są zatrzymywać się na pasie ruchu, tarasując tym samym przejazd. A ponieważ na Pułtuskiej ruch spory, ulica korkuje się dość szybko.
Najpierw zaparkowane auta, a potem deszczowa pogoda uniemożliwiały pomalowanie pasów, miasto postawiło więc ograniczniki. Te jednak również uniemożliwiały autobusom zjechanie do krawędzi jezdni. Koniec końców pojawiły się zakazy zatrzymywania, których kierowcy, jeżdżąc na pamięć, również nie zauważają…
