Jak w 1943 roku (foto)

Wydarzenia

Jak w 1943 roku (foto)

30.11.-0001
autor: Sylwia Bardyszewska, fot. Sylwia Bardyszewska, Maciej Kowalski
Fantastyczną lekcją historii, a jednocześnie pokazem wojskowym, było widowisko historyczne „Zrzut cichociemnych – Zapora” w sobotę 16 września w Łosinnie.
Na uroczystość patriotyczną w tej ciekawej formule zaprosili: Okręg Warszawa – Wschód Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Wojska Obrony Terytorialnej, mieszkańcy Łosinna i Jednostka Wojskowa GROM. Patronat honorowy nad imprezą objął minister obrony narodowej.
Główny organizator uroczystości Mirosław Widlicki powitał żołnierzy, samorządowców z Wyszkowa i Łochowa, honorowego obywatela Gminy Wyszków pułkownika pilota Janusza Decewicza, księży i kluby historyczne.
- To niezwykle ważne wydarzenie przypominające dramat tamtych lat – zauważył minister Henryk Kowalczyk. - Grupa cichociemnych z bezpiecznej Anglii zdecydowała się przybyć do okupowanej Polski, żeby wspierać walczących. Wyobraźmy sobie, ile trudu musieli włożyć ci, którzy ich tu przyjęli. Dzięki takim ludziom mamy dziś wolną Polskę.
Główny bohater uroczystości, mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora w nocy z 16 na 17 września 1943, w ramach operacji o kryptonimie „Neon 1”, został zrzucony, wraz z kpt. dypl. Bronisławem Rachwałem ps. Glin i ppor. Kazimierzem Smolakiem ps. Nurek, do okupowanej Polski, na placówkę „Garnek” 103 w Łosinnie. Wydarzenia te upamiętnia pomnik znajdujący się przy drodze do Pułtuska. Po wojnie, w 1945 r. Zapora wrócił do konspiracji, tym razem skierowanej przeciwko komunistom i Sowietom. - Ich walka nie skończyła się po wojnie – mówił Henryk Kowalczyk. – Później to Polska była początkiem obalenia komunizmu. Bez postawy cichociemnych, partyzantów nie byłoby dziś wolnej Polski. Warto pamiętać o bohaterach, którzy nawet w beznadziejnych sytuacjach nie poddawali się.
Uroczystość była jednocześnie promocją wojska, zwłaszcza obrony terytorialnej. – Ten rząd zwiększył wydatki na armię, utworzył WOT, a jednym z patronów jest właśnie dzisiejszy bohater mjr Hieronim Dekutowski. Bezpieczeństwo wykuwamy sami, swoim wysiłkiem i trudem. Życzę, by oglądając to widowisko, wczuli się państwo w tamte czasy, aby zapalił się wielki ogień patriotyzmu – dodał minister.
Rekonstruktorzy – jak podkreślił prowadzący inscenizację Sławomir Ciskowski „ludzie, dla których historia nie jest tylko przedmiotem w szkole” - starali się pokazać, jak wyglądało życie na polskiej wsi 74 lata temu. Oprócz codziennej pracy na roli, mieszkańcy narażeni byli na aresztowania, mocno przeżywali przeszukania, podczas których Niemcy chcieli znaleźć choć ślady pomocy partyzantom. Pokazano również, jak Armia Krajowa przygotowywała się na przyjęcie zrzutu. Jednym z bohaterów widowiska był ppor. Jan Widlicki ps. Orski, którego Placówka XIV Pniewo odebrała zrzut. W uroczystości wzięła udział jego prawnuczka.
- Zapraszamy państwa na niezwykłą wyprawę w czasie. Łąka w Łosinnie znów stanie się miejscem zrzutu. Żywe obrazy pomogą zrozumieć historię tej ziemi. Oddajemy też cześć bohaterom konspiracji – podkreślił prowadzący.
Oczywiście najbardziej widowiskową częścią inscenizacji był sam moment zrzutu trzech cichociemnych. Licznie zgromadzeni z wielkim zainteresowaniem śledzili przelatujący nad Łosinnem samolot, z którego wyskoczyli spadochroniarze. Publiczność powitała ich gromkimi brawami. – To nie są współczesne spadochrony, ale takie jak w 1943 r. – zaznaczył Sławomir Ciskowski.
Zrzut przygotowali byli i obecni żołnierze Jednostki Wojskowej GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. - Mogliśmy dotknąć historii – dziękował prowadzący. – Jednostka kultywuje tradycje spadochroniarzy cichociemnych.
GROM, ku wielkiemu zadowoleniu widzów, zaprezentował również, jak zrzuty wyglądają w czasach obecnych.
Reżyserem widowiska był Artur Lis, za rekonstrukcję wojskowa odpowiadał mjr Marcin Dominiak.
Muzyczną atrakcją uroczystości był koncert zespołu Contra-Mundum. Uczestnicy pikniku chętnie korzystali z poczęstunku, zainteresowanie – zwłaszcza mężczyzn i chłopców – wzbudziły pokazy sprzętu wojskowego.
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość