Jeden wypadek, dwanaście kolizji drogowych i trzech nietrzeźwych kierujących to bilans długiego weekendu listopadowego na drogach powiatu wyszkowskiego.
W poniedziałek 11 listopada około godz. 6.30 dyżurny otrzymał informację, że w Woli Mystkowskiej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem zwierzyny leśnej. Jak wstępnie ustalili policjanci pracujący na miejscu wypadku, przed maskę fiata jadącego w kierunku Pułtuska wybiegał sarna. Chcąc uniknąć zderzenia kierowca zaczął hamować, wpadł w poślizg i stracił panowanie nad samochodem, po czym zjechał do rowu, uderzył w przepust, a następnie dachował. 30-letni kierowca fiata został przewieziony do szpitala.
Kolejne zdarzenia drogowe, przy których pracowali wyszkowscy policjanci, zakwalifikowano jako kolizje, bo, na szczęście, skończyło się tylko na uszkodzeniach pojazdów. Do tego typu zdarzeń policjanci byli wzywani podczas ostatniego weekendu 12 razy.
Dużą nieodpowiedzialnością wykazali się kierujący, którzy mimo wcześniej spożywanego alkoholu, wsiedli za kierownicę, stwarzając poważne zagrożenie bezpieczeństwa dla siebie i innych użytkowników wyjechali na drogę. Dwóch z nich zatrzymali policjanci, w zatrzymaniu trzeciego pomogli świadkowie zdarzenia. Kierowca opla na drodze z Wyszkowa do Pułtuska zjeżdżał raz do prawej, raz do lewej krawędzi jezdni, co wskazywało na to, że może być nietrzeźwy. Reakcja świadków była natychmiastowa. Najpierw zadzwonili na numer alarmowy i powiadomili policję, a następnie zatrzymali kierującego, zajeżdżając mu drogę. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie 49-letniego kierowcy opla wykazało prawie 2 promile. Ustalono też, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolność do lat 2.
Świadkom zdarzenia policjanci dziękują za wzorową i obywatelską postawę, dzięki której, być może, nie doszło do poważnego w skutkach zdarzenia drogowego.