20 listopada minęło 30 lat od przyjęcia Konwencji o prawach dziecka. Dzieci z Przedszkola nr 9 i Szkoły Podstawowej nr 5, maszerując ulicami Wyszkowa, przypomniały o prawach nie tylko swoich, ale też milionów dzieci na całym świecie, którym odebrano prawo do szczęśliwego dzieciństwa. 

 

Marsz zorganizowano pod hasłem "Dla każdego dziecka dzieciństwo". Uczniowie przypomnieli, że inicjatorem Konwencji była Polska, która w 1978 r. przedstawiła jej projekt Komisji Praw Człowieka ONZ. Konwencja została przyjęta 20 listopada 1989 r. i jest ratyfikowana w 196 krajach na świecie. Niestety, wciąż miliony dzieci na całym świecie potrzebują pomocy.

- W ciągu istnienia tego dokumentu, losy dzieci zmieniły się na lepsze, ale nadal jest w tej dziedzinie wiele do zrobienia. Ponad 262 mln chłopców i dziewcząt nie chodzi do szkoły. Nadal dzieci z najuboższych rodzin są dwa razy bardziej narażone na śmierć przed ukończeniem 5. roku życia niż ich rówieśnicy z rodzin lepiej sytuowanych. Nadal są kraje, w których toczy się wojna i żyją tam dzieci, którym zabrano prawa do życia i szczęśliwego dzieciństwa - podkreślili uczniowie.

Przypomnieli też fragment wiersza, w którym Jarosław Poloczek prosto i pięknie opisał prawa dzieci:

"Chcę się bawić w piaskownicy, dom zbudować dla dżdżownicy.

Z kolegami w piłkę grać i niczego się nie bać.

Latem lizać zimne lody, stać na deszczu dla ochłody.

Chcę na łące zrywać kwiaty i przytulać się do taty.

Zimą toczyć śnieżne kule i się z mamą pieścić czule.

Chcę też domek mieć na drzewie i co jeszcze chcę mieć, nie wiem.

Ale jedno wiem na pewno, to chcę mieć:

prawo do godnego życia, bez wojen, głodu i bicia, bez strachu, smutku i łez."

Dzieci wyruszyły w marszu wyposażone w instrumenty, by słychać je było w jak najdalszych częściach miasta, oraz transparenty z wypisanymi prawami dziecka oraz słowami Janusza Korczaka, cenionego na świecie działacza na rzecz godnego traktowania dzieci: "Mów dziecku, że jest dobre, że może, że potrafi."