Burmistrz Wyszkowa odpowiedział zarządowi Poczty Polskiej, że nie znajduje podstaw prawnych do wydania spisu wyborców.
Przypomnijmy, że Wyszków, jak inne samorządy w Polsce, otrzymał z Poczty Polskiej mejla (najpierw niepodpisanego, potem podpisanego) z wnioskiem o udostępnienie spisu wyborców. Potrzebny jest poczcie do rozprowadzenia wśród mieszkańców kart do korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Problem polega na tym, że ustawa została przyjęta przez sejm, ale wciąż pracuje nad nią senat. Nie jest więc prawem obowiązującym. Spis wyborców zawiera dane wrażliwe, m.in. numery PESEL, nazwiska, adresy. Samorządowcy obawiają się odpowiedzialności za złamanie przepisów RODO.
- Sytuacja jest trudna i skomplikowana - komentował w środę burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Nie chodzi o politykę i próbę bojkotu wyborów. Nie jesteśmy od tego, żeby wydawać opinie, kiedy i w jakiej formie wybory powinny się odbyć, ale sytuacja prawna jest niejasna. Pytanie brzmi: czy na chwilę obecną możemy te dane przekazać?
Po konsultacjach z prawnikami i inspektorem RODO, w czwartek 30 kwietnia burmistrz odpowiedział Poczcie Polskiej, że nie znajduje podstaw prawnych do wydania spisu wyborców. Poza tym, zgodnie z kalendarzem wyborczym, jeszcze do 5 maja obywatele mają prawo, z którego korzystają, dopisania się do rejestru.