PIŁKA NOŻNA: Rogulski dał Bugowi remis

Sport

PIŁKA NOŻNA: Rogulski dał Bugowi remis

14.08.2017
autor: Michał Mielczarczyk
Pierwsza drużyna Bugu Wyszków w minioną sobotę rozpoczęła nowe rozgrywki ligowe. Gracze trenera Pawła Zacharskiego sprawili miłe zaskoczenie, wywożąc punkt z trudnego terenu w Mińsku Mazowieckim, a bohaterem meczu został bramkarz Łukasz Rogulski, który momentami bronił jak w transie.
Przed pierwszym meczem w sezonie formę piłkarzy naszej drużyny można było wróżyć tylko z przysłowiowych fusów. W wyjściowej drużynie znalazło się aż siedmiu nowych graczy w porównaniu z ostatnim wiosennym meczem. A że Mazovia w poprzednim sezonie została wicemistrzem ligi, to mińszczanie byli faworytem, zwłaszcza mając atut w postaci własnego boiska.
I rzeczywiście, od pierwszych minut to rywale byli stroną dyktującą warunki gry. Przez pierwsze dwa kwadranse miejscowi praktycznie nie schodzili z połowy Bugu, na szczęście dla gości, ten napór przyniósł Mazovii tylko jedną bramkę. Przed stratą gola Łukasz Rogulski wykazał się dwoma świetnymi interwencjami. Najpierw sparował na rzut rożny silny strzał z dystansu. Następnie zablokował ciałem strzał jednego z rywali, stojącego dwa metry od bramki. W 19. minucie bramkarz Bugu nie miał już jednak nic do powiedzenia. Po płaskim dośrodkowaniu z prawej strony jeden z mińszczan dołożył tylko nogę i z pięciu metrów dopełnił formalności. Po wyjściu na prowadzenie gospodarze nieco spuścili z tonu, ale dalej to oni częściej atakowali. I tak było aż do 37. minuty. Wtedy to jeden z wyszkowian próbował dośrodkować, zrobił to jednak źle, bardzo wysoko posłana piłka szybowała wprost w ręce bramkarza. W polu karnym rywali doszło jednak do nieporozumienia, bramkarz oraz obrońca stanęli jednocześnie, bystrością umysłu wykazał się za to Piotr Paprocki, który przejął futbolówkę i po chwili został podcięty przez bramkarza. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił Mateusz Maciak.
W drugiej połowie ponownie to Mińsk miał przewagę, ale goście mieli dwie swoje okazje. Najpierw Łukasz Łada przedryblował dwóch rywali, próbował oddać strzał z kilku metrów, niestety, piłka zaczęła mu uciekać i uderzenie okazało się za lekkie. Następnie już w doliczonym czasie gry jeden z naszych zawodników mógł być w sytuacji sam na sam, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Dużo więcej z gry mieli rywale, ale kolejnej recepty tego dnia na Rogulskiego już nie znaleźli. Kwadrans przed końcem Łukasz efektownie obronił strzał z 15 metrów. W 84. minucie Bug przed stratą bramki uratowała poprzeczka. Pięć minut później nasz bramkarz nogami odbił piłkę kopniętą przez napastnika Mazovii, który został sam na ósmym metrze przed bramką. Mimo doliczonych przez sędziego z Radomia prawie siedmiu minut nasza defensywa nie dała się już więcej zaskoczyć.
Bugowi w sobotę na pewno sprzyjało szczęście, a przede wszystkim dobra postawa Łukasza Rogulskiego. Gdyby mecz zakończył się wynikiem 3:1, nikt nie byłby zdziwiony, w piłce nożnej jednak często drużyna przeważająca nie musi wygrać meczu. W zespole z Wyszkowa widać jeszcze brak zgrania i zrozumienia, z każdym kolejnym meczem obraz gry powinien wyglądać jednak lepiej.
Najbliższy mecz Bug rozegra 19 sierpnia o godz. 17 w Wyszkowie z Dolcanem Ząbki.
Dwa transfery mniej
O dwa transfery mniej w porównaniu do ubiegłotygodniowego skarbu kibica doszło w Bugu latem. W naszej drużynie nie zagrają Damian Zacharski i Tomasz Domański.
Za pierwszego z nich jego dotychczasowy klub, czyli KS Pniewo, zażyczył sobie kilkusetzłotowy ekwiwalent, na który Bugu nie było stać. Natomiast  Domański sam zrezygnował z gry w Bugu.  

Mazovia Mińsk Maz. - Bug Wyszków 1:1 (1:1)
Bramka dla Bugu: M. Maciak 38. (karny)
Bug: Ł. Rogulski – R. Nogaj, M. Maciak, K. Maciak, M. Bala (k) – P. Paprocki, J. Rejnuś, M. Gołębiowski, B. Rejnuś (67. A. Nikodemski) – Ł. Łada (82. P. Śleszyński), D. Kimura
Żółta kartka: Gołębiowski
Sędziował: Ł. Suwała (Radom)
Widzów: ok. 200
Nina Wiśniewska - kwiecień 2023
Komentuj, logując się przez Facebooka, Google+, Twittera, Disqus LUB pisz jako gość